Parno Graszt

Ten cygański zespół pochodzi z węgierskiej wioski Paszab. Tworzy go kilka pokoleń muzyków w wieku od 10 do 70 lat. Nazwa grupy - czyli Biały Koń - symbolizuje czystość i wolność, przymioty, które w kulturze cygańskiej odgrywają podstawową rolę. Muzycy odtwarzają wciąż żywe tradycje swojej wioski, gdzie nadal prawie wszyscy jej mieszkańcy muzykują. Formacja wydała do tej pory dwa albumy - "Rávágok a zongorára" (2002) oraz "Járom az utam... in my world" (2004); w przygotowaniu jest trzeci. Na poszczególnych albumach skład zespołu jest dosyć zróżnicowany, grają na nich również zaproszeni przez muzyków goście, którzy uzupełniają skład instrumentalnie.

Muzyka, którą tworzy i zarazem odtwarza z tradycji Parno Graszt, jest muzyką żywą, rytmiczną, energiczną. W dużej mierze opiera się na folklorze wioski Paszab, ale również i innych miejscowości węgierskich lub krajów sąsiednich. Instrumentarium tego cygańskiego zespołu z Węgier opiera się na instrumentach strunowych szarpanych i rozbudowanej sekcji rytmicznej, można więc usłyszeć kontrabas, tamburę, harmonię, gitarę, metalowe dzbanki na wodę, drewniane łyżki, jest też "oral bass", czyli głośne, rytmiczne pokrzykiwania muzyków w trakcie wykonywania utworów. Nie ma tu skrzypiec! Występy zespołu są dodatkowo uzupełniane popisami tanecznymi wokalistów. Muzycy dalecy są od sztampy.

Potrafią wprowadzić tradycję w nowoczesność, nic z niej przy okazji nie ujmując. Z pewnością ocenić to można na podstawie przesłuchanych płyt, ale jak zespół wypadł na "Mikołajkach Folkowych" 2006 w grudniu w Lublinie, zostawmy ocenie widzów. Przy okazji pobytu zespołu w Polsce kilka słów o nim mówi lider Parno Graszt - Jozsef Olaf.


Od jak dawna gra Parno Graszt?
Jozsef Olaf: Ja gram od dziecka, więc dosyć długo..., ale pierwszy album (jako zespół) wydaliśmy w 2002 roku. W Parno Graszt pierwsze inspiracje czerpaliśmy od swoich rodziców, którzy byli wiejskimi muzykami i tancerzami. Wiele utworów pochodzi właśnie od nich.

Czuje się Pan bardziej Romem czy Węgrem?
Oczywiście, czuję się Romem. Można powiedzieć, że jestem węgierskim Romem.

Dla wielu słuchaczy zaskakujące jest to, że Parno Graszt nie posiada w instrumentarium skrzypiec, a przecież ten instrument jest jednym z podstawowych w kapeli cygańskiej...
Na naszych albumach słychać skrzypce, jednak grają na nich w większości nasi przyjaciele, którzy mają własne zespoły i są wciąż zajęci. W naszej grupie jest dziewięć osób, więc dodatkowych dwóch lub więcej skrzypków to byłoby za wiele, jak na jeden zespół. Właściwie to tylko na naszych albumach słychać skrzypce. Raczej nie pojawiamy się z nimi na scenie.

Nagrywają Państwo teraz kolejną płytę?
Nasz ostatni album jest jeszcze nieskończony. Szukaliśmy dobrych kapel, dobrych muzyków, z którymi moglibyśmy zrealizować materiał. Byliby to nasi przyjaciele, z którymi graliśmy na poprzednich płytach i razem doszliśmy do wniosku, że dobrze byłoby kontynuować poprzednie pomysły. Przygotowywany właśnie album mimo tego, że jednak nawiązuje do poprzednich - jest inny. Oczywiście, wciąż jest to muzyka autentyczna.

Jest Państwu znana cygańska muzyka z Polski?
Posiadam ogromną kolekcję muzyki cygańskiej z całego świata. Nie jestem pewien, ale wydaje mi się, że jest tam jeden oryginalny utwór pochodzący od polskich Romów, wykonywany między innymi przez Kałe Bała.

Jak wiele jest w muzyce Parno Graszt tradycji, a jak wiele nowoczesności?
W naszej muzyce jest sporo nowoczesnych dźwięków oraz wpływów popu. Są covery tradycyjnych utworów oraz utwory, które piszemy sami. Staramy się więc łączyć tradycję z nowoczesnością.

Dziękuję za rozmowę!
Skrót artykułu: 

Ten cygański zespół pochodzi z węgierskiej wioski Paszab. Tworzy go kilka pokoleń muzyków w wieku od 10 do 70 lat. Nazwa grupy - czyli Biały Koń - symbolizuje czystość i wolność, przymioty, które w kulturze cygańskiej odgrywają podstawową rolę. Muzycy odtwarzają wciąż żywe tradycje swojej wioski, gdzie nadal prawie wszyscy jej mieszkańcy muzykują. Formacja wydała do tej pory dwa albumy - "Rávágok a zongorára" (2002) oraz "Járom az utam... in my world" (2004); w przygotowaniu jest trzeci. Na poszczególnych albumach skład zespołu jest dosyć zróżnicowany, grają na nich również zaproszeni przez muzyków goście, którzy uzupełniają skład instrumentalnie.

Dział: 

Dodaj komentarz!