Od tradycji do współczesności

czyli próba diagnozy aktualnego stanu polskiej kultury ludowej

Współczesna kultura ludowa to efekt synkretycznego nakładania się na siebie wytworów, zjawisk i wartości, o różnej prowe-niencji chronologicznej.

Dziś nie mówi się już wyłącznie o folklorze chłopskim, ale także robotniczym, szlacheckim, grup młodzieżowych, żołnierskim, grup przestępczych i zawodowych, a nawet uniwersyteckim.


Charakterystykę współczesnego stanu polskiej twórczości o charakterze folklorystycznym, a szerzej i całokształtu kultury ludowej, należałoby poprzedzić kilkoma wstępnymi zastrzeżeniami.

Kultura ludowa jest tylko fragmentem, chociaż niezwykle istotnym, szerszego zjawiska, jakim jest kultura współczesnej wsi. Jest też składnikiem wyróżniającym i mimo wielu publicystycznych utyskiwań – ciągle aktywnym, a w pewnych zakresach można powiedzieć, że w dalszym ciągu żywym. Wieś – pomimo znacznego stopnia izolacjonizmu czy konserwatywności, na przestrzeni wieków wchłaniała i przyswajała elementy nowe, w tym również obce. Wymownym tego przykładem jest rozwój polskiej kolędy – od typologicznie najstarszych kolęd noworocznych, życzących („świeckich”), po chrześcijańskie (kościelne i apokryfy ludowe), aż do tak zwane kolędy aktualizowanej (o tematyce politycznej czy społecznej).

Drugie zastrzeżenie związane jest z definicją zakresową tytułowego pojęcia. Najogólniej mówiąc, można zaproponować dwa warianty tej definicji: rozumienie szersze i węższe. Rozumienie szersze ma charakter bardziej socjologiczny. W tym ujęciu kultura ludowa – posiłkując się definicją Jana Szczepańskiego kultury w ogóle – to ogół wytworów działalności ludzi wsi: materialnych i niematerialnych, wartości, sposobów postępowania, zakazów i nakazów, tekstów słownych i muzycznych, wierzeń i obrzędów i tym podobnych wytworów przez tę zbiorowość przyjętych, utrwalonych i przekazywanych przez następne pokolenia1.

Rozumienie węższe, wydaje się bliższe współczesnej praktyce, kulturę ludową wiąże lub nawet utożsamia z działalnością artystyczną. W tym ujęciu nawet materialne składniki tej kultury, jak chociażby dawne narzędzia rolnicze, które z racji wystawiania ich w muzeach i galeriach nabierają cech estetycznych, są traktowane jako przedmioty sztuki.

Podejmując się próby bardziej generalnego, ale i dosyć zwięzłego opisu stanu współczesnej kultury ludowej, rozumiejąc ją raczej węziej niż szerzej, proponuję stan ten przedstawić jako rodzaj pewnego continuum – według tytułowej formuły: od tradycji do współczesności. Zakładamy zatem, że współczesna kultura ludowa to efekt synkretycznego nakładania się na siebie wytworów, zjawisk i wartości, o różnej proweniencji chronologicznej, a co w literaturze przedmiotu określa się jako polistadialność.

Z analitycznego punktu widzenia są to czasowo różnorodne „pokłady”, które spróbujemy wyłowić w zaprezentowanym poniżej postępowaniu analitycznym. Ich układ uwzględnia chronologiczne etapy rozwojowe. Wyróżniamy zatem:

Składniki o cechach „skamieliny” – są to elementy zupełnie już dzisiaj martwe i to do tego stopnia, że ich znaczeń nie rozumieją nosiciele tej kultury i wówczas odpowiadają eksploratorowi (badaczowi), iż przywołują ten składnik z tego powodu, że ich poprzednicy tak samo śpiewali lub robili i dlatego oni także to powtarzają.

A i badaczom z trudem przychodzi eksplikacja (wyjaśnienie) nawet podstawowych ich sensów. Dobitnymi przykładami omawianego zjawiska są chociażby znane refrenowe zaśpiewy typu łado, łado – z notowanej także współcześnie lubelskiej pieśni weselnej wykonywanej przez Joannę Rachańską z Łubcza:


Oj, zakwitli fijułeczki, zakwitli,
oj, ładu, ładu, zakwitli
2. itd.;
czy łałom – z północnopodlaskiej pieśni konopielkowej.

Z leksemów (słów) użytych w pozycji nierefrenowej charakterystycznymi przykładami analogicznego zjawiska są takie wyrazy, jak: wschodniej proweniencji terem, niejednoznacznie odczytywany bądź jako Ťzaroślať, Ťpałacť, ale także jako Ťdomť, Ťbezdrożeť, w kontekście:


Od terema do terema
my do ślubu dziś idziema3;
śratać Ťbłogosławićť:
Śratoj mnie mamuniu,
śratoj mnie rodzona,
oj, śratoj mnie od siebie.
Ja cie nie będe śratała,
niech cie Bóg śrataje
,4;

księżyc Ťsyn księciať, bystry Ťczysty, przezroczystyť czy chusty Ťbielizna, szaty, prześcieradłať, w wędrownym motywie:

Będziesz chusty prała,
będziesz maglowała
5. itp.

Konsekwencją funkcjonowania „skamielin” jest bądź to melizacja tego typu słownictwa, co ma miejsce głównie w pozycjach refrenowych, bądź różnorakie przekształcenia typu formalnego czy semantycznego – tak zwane neosemantyzmy oraz asocjacje (jak nadobny – podobny).

Kolejny pokład archaiczny, jaki występuje we współczesnej kulturze ludowej, opisuję jako typ skansenowy – są to składniki jeszcze pamiętane przez najstarsze pokolenia i dzisiaj prezentowane już tylko na zamówienie. Taki charakter ma wiele tekstów obrzędowych, na przykład sobótkowych, oraz elementy plastyki obrzędowej, jak pająki, tak zwane światy – wycinane z opłatka, archaiczne motywy słońca lub zielonej gałęzi w różnych stylizacjach występujące na tradycyjnych pisankach itp.

Cennym – kulturowo i artystycznie, przykładem tego rodzaju zjawiska są również noworoczne kolędy życzące, w tym szczególnie gospodarskie z archaicznymi i symbolicznymi motywami złota, konkretyzowanymi jako złoty płużek, złota bryła czy złoty kielich lub z upersyfikowanymi postaciami, jak: słońce, deszcz, księżyc:


Przy studzience, przy wodzianej
zjechało sie trzej furmany;
szczodry wieczór, Boży wieczór.

Trzej furmany, Trzej Królowie;
szczodry wieczór, Boży wieczór.

Jednemu było jaśniutkie słonejko;
szczodry wieczór, Boży wieczór.

Drugiemu było cichutki deszczejko;
szczodry wieczór, Boży wieczór.

Trzeciemu było złoty miesiączejko;
Szczodry wieczór, Boży wieczór
6.

Z kolei elementy przestarzałe - to takie składniki współczesnej kultury ludowej, których zakres użycia ma charakter ograniczony, struktura uproszczona, a funkcja może mieć już tylko motywację stylistyczną, np. dla nadania powagi, uświetnienia uroczystości lub czysto ludyczną itd. Dokumentacja tego zakresu zjawisk jest bardzo szeroka. We wspomnianym wcześniej repertuarze kolędowym taki charakter mają kantyczkowe pastorałki i ludowe kolędy apokryficzne - znane i wykonywane, w kontekście bliskim autentycznemu, już tylko przez najstarsze pokolenie. Tego typu zjawiskiem jest też współczesne tkactwo ludowe - wykonywane jeszcze tylko na niektórych obszarach Polski.

W przekonaniu autora charakterystycznym przykładem tego typu procesu jest również zasadnicza zmiana funkcji prymarnie weselnej, a dokładniej - oczepinowej, popularnej pieśni o chmielu, którą zaczęto śpiewać także na chmielowych dożynkach, tak zwanych "chmielakach", corocznie urządzanych w Krasnymstawie. W tym kontekście pierwotnie symboliczny - płodnościowy i miłosny sens chmielu został "odczytany" bardzo powierzchownie i sprowadzony do wymiaru materialnego - surowca potrzebnego do warzenia piwa.

Kolejny składnik współczesnej kultury ludowej to tradycja zmodernizowana. Tutaj element tradycyjny zostaje w jakimś zakresie uwspółcześniony, zaadaptowany do aktualnych warunków i okoliczności. Najprostszymi egzemplifikacjami modernizacji są zmiany językowe jakie zachodzą w tych samych kontekstach: por. gwarowy i archaiczny miesiąc zamieniony na księżyc, talar na dolar, ciepnąć na rzucić, bystry na czysty, bolszewik na hitlerowiec itp.7 oraz wymiany materialnych ekwiwalentów kulturowych, np. choinka "żywa" na sztuczną, zaprzęg konny (jako środek lokomocji do ślubu) na samochód itp.

Skrajnym w jakimś sensie przykładem modernizacji może być także przykład tekstu pieśni o incipicie Cztery konie we dworze, w którym nie doszło do żadnej zmiany językowej w stosunku do wersji pierwotnej, a modernizacja jej podstawowego sensu wynikała ze zmiany sytuacji wykonawczej. Pieśń ta została m.in. wykonana na Ogólnopolskim Festiwalu Kapel i Śpiewaków Ludowych w Kazimierzu w 1980 roku. Jej pierwotna intencja ma charakter humorystyczny bowiem jest to typowy tekst zbudowany według formuły "świata na opak". Jednakże czas jej wykonania w sytuacji powszechnego wyzbywania się ziemi, przez chłopów starszego pokolenia, został odebrany jako rodzaj lamentu nad utratą najcenniejszej dla rolnika wartości, a więc ziemi i gospodarstwa. Pieśń stała się zatem dla starszego pokolenia swoistym znakiem "końca świata", zasadniczym przewartościowaniem dotychczasowego światopoglądu.

Specyficznym i rozwiniętym produktem zmiany funkcji elementów tradycyjnych jest zjawisko folkloryzmu. W Polsce jego pierwszym teoretykiem był J. Burszta8. Jednakże folkloryzmu nie można współcześnie przedstawiać wyłącznie w kategoriach oceny negatywnej, czego uogólnionym wyrazem jest próba spisania jego "siedmiu grzechów głównych". W ujęciu Sirovátki są one następujące: a) od wariantywności do uniformizmu; b) od aktywności do pasywizmu; c) od życia do inscenizacji; d) handel sztuką; e) folkloryzm kontra folklor; f) nadużycia ideologiczne; e) folkloryzm kontra kultura9.

Uznając wiele nadużyć praktyki folkloryzmu, współcześnie potrzebne jest także podejście diagnostyczne. Jest to już dzisiaj rodzaj stylu życia10. Folkloryzm istnieje przecież od dawna, czego najwymowniejszym dowodem jest polska literatura, w której niemal od początku, a więc od czasów Biernata z Lublina, Jana Kochanowskiego, po twórców zupełnie współczesnych, obserwujemy ciągłą obecność wątków ludowych. Natomiast ostatnio otworzyły się przed folkloryzmem nowe obszary do zagospodarowania, uwzględniające chociażby postawę i potrzeby odbiorcy. W odniesieniu do folkloru słowno-muzycznego jest to chociażby rozwój zespołów folkowych, skupionych w dwu podstawowych nurtach stylistycznych: wiernej (we wszystkich płaszczyznach) rekonstrukcji oraz opartych na różnego typu i zakresach stylizacji.

Z kolei merkantylne funkcje folkloryzmu na przełomie XX i XXI wieku z powodzeniem próbuje wykorzystywać agroturystyka.

Wbrew wielu uproszczonym sądom współczesna kultura ludowa w sposób żywy także kontynuuje różnorodne wątki tradycji. Niezwykle wymownym tego przykładem są wiejskie zwyczaje pogrzebowe (por. zachowania, wierzenia, repertuar pieśni i modlitw), przestrzeganie tradycji Wigilii Bożego Narodzenia (łamanie się opłatkiem, jakość i ilość potraw itp.) czy praktykowanie bogatych form ludowej pobożności (odpusty, pielgrzymki, majówki). Nie jest to oczywiście wyłącznie prosta kontynuacja. W wielu momentach mamy tu do czynienia z uwspółcześnieniem dawnych form i treści. Przykładowo, w zwyczajach pogrzebowych współcześnie potwierdzone jest zasłanianie nie tylko luster ale również telewizora, a w Wigilię Bożego Narodzenia na groby najbliższych wynosi się także małe choinki. Jednakże w ten nowy sposób realizowane są tradycyjne treści. A dla zachowania ciągłości kultury to jest najważniejsze.

W opinii powszechnej mało dostrzegane są natomiast składniki zupełnie nowe. Mają one, podobnie jak te starsze, tradycyjny obieg, realizują podobne funkcje. W XIX wieku takim zjawiskiem było pojawienie się pisarstwa ludowego, co dało możliwość wyjścia kultury chłopskiej poza kulturę oralną. Pisarstwo samorodne wydało również swoich znaczących i wielce zasłużonych dla kultur regionalnych i ogólnopolskiej przedstawicieli, żeby przykładowo tylko wymienić dwóch: jednego z najstarszych - chłopa pańszczyźnianego Jana Raka z Husowa oraz twórcę chyba najbardziej znanego ze współczesnych - Jana Pocka z Kalenia koło Markuszowa.

W latach ostatnich do takich przykładów nowych zjawisk w polskiej kulturze o charakterze tradycyjnym można również zaliczyć np. pieśni historyczne z okresu II wojny światowej, w tym przede wszystkim teksty o pacyfikacjach i rozstrzeliwaniach, które stały się swoistymi dokumentami epoki, oddającymi tragiczność przeżyć, ból i cierpienie człowieka i całego świata, całego kosmosu:


A później za dwa dni psy wyły żałośnie,
zdałoby się płakać, narzekać,
a bydło w oborach tak ryczeć zaczeło,
nie mogło się kobiet doczekać.

Nie masz teraz ludzi w tej to okolicy
ji pustka jest teraz na ziemi,
bo jedni wybici, drudzy wysiedleni,
trzeci na Majdanku spaleni
11.

Z kolei zupełnie współczesnym, bo są to lata siedemdziesiąte i osiemdziesiąte XX wieku, fenomenem polskiej kultury o charakterze tradycyjnym są pieśni o polskim papieżu Janie Pawle II12. Mają one zróżnicowaną tematykę oraz intencjonalność. Część z nich ma charakter witający lub żegnający, inne są tekstami życzącymi, ale są również utwory dziękczynne za wybór Polaka na tron papieski i modlitewne prośby aby mógł godnie sprawować swój urząd. Składnikiem wyróżniającym te pieśni jest też powtarzający się wątek Maryjny. Postać Matki Bożej staje się w nich głównym czynnikiem sprawczym wszelkich działań papieskich. Pewnie dlatego jedną ze stałych sytuacji wykonawczych tego repertuaru stała się domowa modlitwa związana z przyjmowaniem kopii obrazu Matki Bożej Częstochowskiej. Peregrynacja obrazu stała się zresztą przyczyną powstania zupełnie nowego ludowego obrzędu, a więc struktury złożonej, w której oprócz repertuaru papieskiego narodził się cały szereg nowych pieśni i oracji. Do najciekawszych należą tak zwanej "dobranocki", czyli pieśni wykonywane przez domowników przed zaśnięciem, jak przykładowo ta, zapisana w Wólce Kątnej:

Zapada zmrok, już świat ukołysany,
znów jeden dzień odfrunął nam jak ptak,
Panience swej piosenkę na dobranoc
zaśpiewać chcę w ostatnią chwilę dnia.
Panience swej piosenkę na dobranoc
zaśpiewać chcę w ostatnią chwilę dnia.

I chociaż wnet ostatnie światła zgasną,
opieka Twa rozproszy nocy mrok,
uśpionym wsiom, ukołysanym miastom
Panienko daj szczęśliwą, dobrą noc.
Panience swej piosenkę na dobranoc
zaśpiewać chcę w ostatnią chwilę dnia.
12

Przykładów nowych zjawisk jest znacznie więcej. Są to również jakościowo nowe gatunki poszczególnych typów współczesnych wytworów kulturowych. Do tradycyjnego repertuaru na stałe weszły opowieści wspomnieniowe, również te najnowsze, anegdoty i kawały - chociażby te o blondynkach, nowy folklor dziecięcy, nowe przyśpiewki okolicznościowe - szczególnie chętnie wykonywane na gminnych dożynkach, nowe kolędy aktualizowane, jak upowszechniona w latach osiemdziesiątych, a śpiewana na nutę Bóg się rodzi, kolęda o Wałęsie:

Bóg sie rodzi, gwiazda wschodzi,
Wałęsa po prośbie chodzi,
zagranica obiecuje, że nam Polske odbuduje,
Mazowiecki zasmucony, że kraj będzie pogrążony,
Kuroń zupe nam gotuje, niejednemu też smakuje.
A Rakowski zawiedziony, że już z partio rozwiedziony,
Urbana też nagrodzono, bo różaniec mu wręczono
ji jest bardzo ucieszony, że będzie błogosławiony
13.

Znaczny wpływ na powstawanie nowych składników tradycji ma ludowa pobożność, co dokumentowaliśmy już wcześniej oraz rola pisanych odmian języka czego namacalnym efektem są różnego rodzaju napisy (na drzewach, ławkach itp.) oraz wpisy, na przykład do dziecięcych (i nie tylko) pamiętników, listy ludowe, epitafia nagrobne, tak zwane "wlepki", graffiti itd.14

Istotną współczesną zmianą jest też zjawisko społecznego poszerzania się wytwórców (nosicieli) kultury o charakterze tradycyjnym, folklorystycznym. Współcześnie nie mówi się już wyłącznie o folklorze chłopskim, ale także robotniczym, szlacheckim, grup młodzieżowych, żołnierskim, grup przestępczych i zawodowych, a nawet uniwersyteckim. Ten typ kultury należy zatem widzieć jako zjawisko niezwykle złożone, przechodzące obecnie nie tylko zmiany ilościowe, ale przede wszystkim istotne zmiany o charakterze jakościowym. Należy je zatem baczniej niż robiono to dotychczas obserwować i analizować. Aktualna może więc być i dzisiaj zachęta sformułowana przez klasyka polskiej i słowiańskiej folklorystyki O. Kolberga, a zamieszczona we wstępie do drugiej części "Lubelskiego": Tuszymy sobie wszelako, że zamiłowany w tego rodzaju utworach nowy pracownik, znalazłszy wdzięczne do poszukiwań na Ziemi Lubelskiéj pole, wyzyskać je zechce w pełni, i zbiór nasz nierównie ciekawszym a tém samém i cenniejszym wzbogaci materiałem. [...] Szczęść zatem Boże zbieraczowi!15



Przypisy:
1 Por. J. Szczepański, Elementarne pojęcia socjologii, Warszawa 1978, s. 8 i następne.
2 W polu lipejka..., red. i oprac. J. Adamowski, Zamość 1988, s. 35.
3 Szersza dokumentacja zob. J. Adamowski, O losach archaizmów w folklorze, "Polska Sztuka Ludowa" 1987 nr1-4, s. 139-141.
4 J. Adamowski, Śpiewanejki moje. Najwybitniejsi śpiewacy ludowi Lubelszczyzny i ich repertuar, cz. I, Lublin 2003, s. 144.
5 F. Kotula, Hej, leluja, czyli o wygasających starodawnych pieśniach kolędniczych w Rzeszowskiem, Warszawa 1970, s. 177.
6 Cały tekst zob. J. Adamowski, Śpiewanejki..., op. cit., s. 105-106.
7 Dokumentacja zob. J. Adamowski, O nowszym słownictwie w języku polskiego folkloru wierszowanego, "Annales UMCS" 1988, sectio FF, vol.VI, s.197-211.
8 Por. J. Burszta, Chłopskie źródła kultury, Warszawa 1985, s. 301 i następne.
9 Jest to wypowiedź O. Sirovátki, która została opublikowana w ramach Lubelskiej rozmowy o folkloryzmie, "Literatura Ludowa" 1987 nr 4-6, s. 79-81.
10 Por. R. Sulima, Słowo i etos. Szkice o kulturze, Kraków 1992, s. 181-193.
11 J. Adamowski, Śpiewanejki..., op. cit., s. 72.
12 Por. Szczęśliwa dla Polski godzina wybiła. Wybór pieśni o Polskim Papieżu, wstęp i redakcja J. Adamowski, przy współpracy J. Biegalskiej, Lublin 2002.
13 J. Adamowski, Śpiewanejki..., op. cit., s. 180.
14 W tej kwestii zob. m.in. Cz. Hernas, Miejsce badań nad folklorem literackim, [w:] Problemy metodologicznego współczesnego literaturoznawstwa, pod red. H. Markiewicza i J. Sławińskiego, Kraków 1976, s. 467-481.
15 O. Kolberg, Dzieła wszystkie. T.17, Lubelskie cz. II, Poznań - Wrocław 1962, s. V.


prof. Jan Adamowski – wykładowca na Uniwersytecie Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie (filologia polska, kulturoznawstwo). Językoznawca i folklorysta. Autor m.in. prac: „Kategoria przestrzeni w folklorze. Studium etnolingwistyczne” (Lublin 2000), „Śpiewanejki moje. Najwybitniejsi śpiewacy ludowi Lubelszczyzny i ich reper-tuar” (Lublin 2003), „W polu lipejka...” (Zamość 1988), „Szczęśliwa dla Polski godzina wybiła. Wybór pieśni o polskim Papieżu” (Lublin 2000); współredaktor publikacji „Język w zwierciadle kultury” (Lublin 1999).
Skrót artykułu: 

Współczesna kultura ludowa to efekt synkretycznego nakładania się na siebie wytworów, zjawisk i wartości, o różnej prowe-niencji chronologicznej.

Dziś nie mówi się już wyłącznie o folklorze chłopskim, ale także robotniczym, szlacheckim, grup młodzieżowych, żołnierskim, grup przestępczych i zawodowych, a nawet uniwersyteckim.

Dział: 

Dodaj komentarz!