Mini-trasa Archinty i Janusza Reichela na powitanie wiosny

(Spotkani po drodze: Stefan Poprawa, Guma, Rafalski, Wszystkie Wschody Słońca.)


Oto krótki reportaż z mini - trasy grupy ARCHINTA oraz JANUSZA REICHELA. Ta pierwsza nazwa jest dla czytelników Gadek już znana - Archinta wystąpiła bowiem podczas ostatnich "Mikołajek Folkowych". Janusz Reichel jest być może dla czytelników Gadek mniej znaną postacią. Janusz - wcześniej związany z elektryczną sceną alternatywną - od 1991 roku realizuje swoje solowe projekty, koncertując i nagrywając kasety z akustycznymi balladami. Jego oryginalny styl mieści się gdzieś w pobliżu dokonań takich artystów jak Bob Dylan, Billy Bragg czy Danbert Nobacon. Janusz udziela się muzycznie również w grupie Archinta.

Punktem startowym trasy była Łódź. Tutaj 19 marca z okazji Dnia Wegetariańskiego w pubie Uay'o odbył się koncert Archinty oraz Gumy (ex-Moskwa i 5000lat) - było to zderzenie akustycznego grania z reggae zagranym przez Gumę bardzo rockowo. Pomiędzy występami zespołów zagrał na fletach znany nie tylko w Łodzi Stefan Poprawa - bardzo ciekawa postać: artysta, animator kultury ekologicznej, działacz ekologiczny. Klimat pubu najlepiej jednak służył elektrycznej muzyce Gumy, chociaż wyraźne było zainteresowanie okazywane Archincie oraz Stefanowi. Dźwiękowcy, co aż nazbyt częste na naszych scenach, mieli spore problemy z nagłośnieniem akustycznej grupy.

Kolejne dwa dni Archinta oraz Janusz Reichel spędzili w Lipsku nad Wisłą. I tu miłe zaskoczenie: akustyk z Domu Kultury potrafiący niemal w kilka minut sprawnie ustawić 6 mikrofonów i bas Archinty. 20 marca zespół odbył próbę oraz dokonał nagrań a następnego dnia celebrował pierwszy dzień wiosny wraz z wagarującą tego dnia młodzieżą z tutejszej szkoły średniej. Organizatorzy koncertu obawiali się reakcji tak zróżnicowanej pod względem gustów widowni, ale niesłusznie. Reakcja publiczności z utworu na utwór stawała się coraz bardziej gorąca a Archinta dostawała coraz więcej braw. Wytworzył się klimat wzajemnego porozumienia, słuchacze dali się uwieść nastrojowi kompozycji i śpiewowi Grażyny Jasman. Po krótkiej przerwie na scenę wszedł Janusz Reichel i swoimi ważkimi i czasem trudnymi piosenkami podtrzymał nastrój, wprowadzając weń więcej elementów skupienia. Tematyka osobista przeplatała się w jego tekstach z problemami społecznymi i ekologicznymi. Czuć było na sali, że specyficzny liryzm piosenek Janusza porusza słuchającą go młodzież.

Następnego dnia - ostatni przystanek na trasie - koncert w Białymstoku. 22 marca miało tu miejsce wydarzenie zatytułowane: "Folk Ethno Acoustik". Był to już drugi dzień trzydniowego Festiwalu Ekologicznego "Bliżej Natury". Jednak miłośnicy folku mieli pewnie problem z wyłowieniem z mało czytelnego plakatu informacji o folkowym koncercie (pozostałe dwa dni festiwalu były zupełnie nie folkowe), gdyż nie przyszło ich zbyt wielu. Na miejscu okazało się, że wykonawców czeka znów przebicie się przez nieprzyjazną, przyciężką atmosferę pubu, zwłaszcza że żaden z nich nie gra muzyki "piwnej". Najlepiej poszło znów wykonawcy zelektryfikowanemu, mianowicie młodej i bardzo ciekawej kapeli ze Słupska o wdzięcznej nazwie Wszystkie Wschody Słońca. Grupa prezentuje lekko transujące kompozycje, w których znaleźć można etniczne nuty i ekspresję rodem z reggae i rocka - całość bardzo piękna, choć ciut za głośna jak na ucho lubujące się w akustycznym graniu. Takiego ucha nie miał z pewnością dźwiękowiec obsługujący ten koncert, gdyż z trudem poszło mu z nagłośnieniem Archinty, która cały koncert rozpoczęła. W przerwie pomiędzy koncertem Archinty i występem Janusz Reichela znany działacz rowerowy i antyautostradowy z Poznania - Rafalski - prezentował slajdy z akcji społecznego protestu przeciwko budowie nowych autostrad w Wielkiej Brytanii. Następnie zagrał Janusz, a po nim Wszystkie Wschody Słońca.

Potem zaś prosto z powrotem do domu.

Stan Hencz

Kolejnym rozdziałem w twórczości Janusza był założony w 1986 roku zespół Zima, który działał z przerwami do 1991 roku. W 1988 roku podczas wojewódzkiego przeglądu zespołów muzycznych w Radomiu grupa zajęła I miejsce. Po grupie pozostały nagrania wydawane na kasetach w tzw. trzecim obiegu. Podczas koncertów i w nagraniach Janusz powraca czasem do piosenek Zimy, wśród których wiele nadal zachowuje swoją aktualność.

Pod koniec lat 80. i na początku 90. grupa Masturbacja z Tomaszowa Lubelskiego wykorzystała w kilku swoich piosenkach teksty Janusza.

Od 1991 roku Janusz Reichel rozpoczął swą indywidualną drogę artystyczną. W tym czasie ukazały się dwie kasety z jego muzyką. W latach 1993-94 współpracował z grupą Atman. Jedną z piosenek Janusza umieścił na swojej płycie "Mam kły, mam pazury" (1996) zespół Dezerter.

Od wiosny 1996 roku - oprócz realizacji własnych planów - Janusz współtworzy grupę Archinta.

Piosenki Janusza Reichela bardzo trudno jest określić jednym wspólnym mianem. Są to zwykle akustycznie wykonane kompozycje, przy oszczędnym akompaniamencie, najczęściej tylko gitary.

Skrót artykułu: 

Oto krótki reportaż z mini - trasy grupy ARCHINTA oraz JANUSZA REICHELA. Ta pierwsza nazwa jest dla czytelników Gadek już znana - Archinta wystąpiła bowiem podczas ostatnich "Mikołajek Folkowych". Janusz Reichel jest być może dla czytelników Gadek mniej znaną postacią. Janusz - wcześniej związany z elektryczną sceną alternatywną - od 1991 roku realizuje swoje solowe projekty, koncertując i nagrywając kasety z akustycznymi balladami. Jego oryginalny styl mieści się gdzieś w pobliżu dokonań takich artystów jak Bob Dylan, Billy Bragg czy Danbert Nobacon. Janusz udziela się muzycznie również w grupie Archinta.

Autor: 

Dodaj komentarz!