Michał Czachowski

Indialucía

Projekt Michała Czachowskiego zdobył pierwszą nominację do FFR 2005. Wydanie takiej płyty jest wydarzeniem niecodziennym nie tylko na polskiejscenie muzyki folkowej, ale też bardzo ciekawym wkładem w gatunek, który zwykło się nazywać "muzyką świata". Połączenie muzyki indyjskiejz brzmieniami flamenco, to jak blake'owski mariaż piekła z niebem. Spokojne, czasem niemal majestatyczne brzmienia Wschodu łączą sięw jedno z temperamentem i ogniem gorącej Hiszpanii. A przecież to nie jedyne inspiracje, które znajdują się na płycie. Kompozycjąw doskonały sposób oddającą ducha projektu "Indialucía" jest tytułowa suita, która słuchaczowi pozwala zetknąć się z tak różnymi,a jednocześnie tak doskonale współbrzmiącymi dźwiękami. Michałowi Czachowskiemu dobrze znane są muzyczne obszary jego działania.Zastanawia, że tego typu projekt powstał akurat w Polsce. Jeszcze bardziej zaskakujący jest fakt, że dzięki pomocy muzyków z Hiszpanii,Indii i Polski udało się ten krążek w tak precyzyjny sposób zrealizować. Myślę, że ta płyta może się stać niezłą wizytówką polskiejsceny folkowej za granicą. Na całym świecie gra się teraz multikulturowo, a ten projekt ma sporą szansę zaistnieć w szerszej świadomości.

Skrót artykułu: 

Projekt Michała Czachowskiego zdobył pierwszą nominację do FFR 2005. Wydanie takiej płyty jest wydarzeniem niecodziennym nie tylko na polskiejscenie muzyki folkowej, ale też bardzo ciekawym wkładem w gatunek, który zwykło się nazywać "muzyką świata".

Dodaj komentarz!