Lubelskie Wschody z Karoliną Cichą

fot. grablewski.com

Dnia 19 kwietnia 2015 roku w ramach Ogólnopolskiego Festiwalu Piosenki Artystycznej Wschody w „Chatce Żaka” w Lublinie odbył się koncert niezwykłej artystki. Mowa o Karolinie Cichej – wokalistce, kompozytorce i multiinstrumentalistce. W muzycznym świecie wyróżnia ją umiejętność grania na kilku instrumentach jednocześnie. Krótko mówiąc – kobieta orkiestra. Swoją karierę rozpoczęła od występów solowych, a rozwinęła z zespołem, z którym weszła w świat muzyki rockowej.

Repertuar, który zaprezentowała, pochodzi z płyty „Wieloma językami”. Projekt nawiązujący do wielokulturowego dziedzictwa Podlasia zdobył Grand Prix na Festiwalu Folkowym Polskiego Radia „Nowa Tradycja” oraz Nagrodę Indywidualną im. Czesława Niemena za osobowość i ekspresję. Płyta powstała z towarzyszeniem Barta Pałygi, jednakże tym razem wokalistka wystąpiła sama. Solowy występ dawał jednak wrażenie, jakby artystce towarzyszył skład instrumentalny. Wszystko za sprawą elektronicznych samplerów i looperów, którymi się wspomagała. Oprócz tego zabrzmiały również niezwykłe instrumenty etniczne, takie jak: morinhuur, dotar, drumla, duduk, akordeon, fujarka.

Wokalistka śpiewała w języku ukraińskim, litewskim, rosyjskim, romskim, białoruskim, w jidysz oraz po tatarsku. To języki mniejszości narodowych zamieszkujących województwo podlaskie – rodzinne strony Karoliny Cichej. Ciekawym punktem koncertu był archaiczny śpiew alikwotowy zaprezentowany przez wykonawczynię. Można było usłyszeć m.in. „Pas Mucinieli” w języku litewskim, „Za rieczkaju” po białorusku, „Oj u pali” w języku ukraińskim, „Sul Sulay”, „Umirzaja” po tatarsku, „Białystok majn hejm” w języku jidysz oraz mix melodii kurpiowskich.

W zaprezentowanych utworach nietrudno było dostrzec inspirację skalami muzyki tradycyjnej. Jednak twórczość Karoliny Cichej nie jest archiwalną składanką, lecz spójną całością mówiącą nowoczesnym językiem muzycznym. Ten niesamowity styl twórczości zbudowany jest na doświadczeniach ekspresji muzycznych zdobytych w przedsięwzięciach związanych z muzyką etniczną, archaiczną i rockową.

Karolina Cicha urzekła publiczność swym niesamowitym, ekspresyjnym śpiewem. Jednak nie był to śpiew ludowy. Jej koncert stanowił barwną, momentami nostalgiczną podróż w głąb jej rodzinnych stron. Każdy utwór miał konkretne znaczenie i był wyjątkowo zapowiedziany. Artystka z ufnością, niczym dziecko, poddawała się na scenie emocjom i dźwiękom. Imponowała słuchaczom panowaniem nad swoim głosem, jednocześnie grając na kilku instrumentach. Jej niebywała charyzma i spontaniczność szybko zdobyły uznanie wśród publiczności. O niezwykłym odbiorze koncertu może również świadczyć ponowne wejście artystki na scenę oraz ogromny odzew publiczności i zainteresowanie po koncercie.

Koncert Karoliny Cichej był wędrówką z domieszką historii, antropologii i etnologii. Całość, ubrana w piękne dźwięki i słowa, stanowi nieodpartą chęć uczestniczenia w tej podróży.

Aleksandra Abramczyk
studentka II roku studiów magisterskich na kierunku edukacja artystyczna w zakresie sztuki muzycznej w Instytucie Muzyki UMCS

Skrót artykułu: 

Dnia 19 kwietnia 2015 roku w ramach Ogólnopolskiego Festiwalu Piosenki Artystycznej Wschody w „Chatce Żaka” w Lublinie odbył się koncert niezwykłej artystki. Mowa o Karolinie Cichej – wokalistce, kompozytorce i multiinstrumentalistce. W muzycznym świecie wyróżnia ją umiejętność grania na kilku instrumentach jednocześnie. Krótko mówiąc – kobieta orkiestra. Swoją karierę rozpoczęła od występów solowych, a rozwinęła z zespołem, z którym weszła w świat muzyki rockowej.

Dział: 

Dodaj komentarz!