Lecharus w Łodzi

Jakiś czas temu wybrałem się do Akademickiego Ośrodka Inicjatyw Artystycznychw Łodzi ciekaw zespołu, który od lat nie zaprzestaje twórczych poszukiwań na wschodzie Słowiańszczyzny.W sali byłego Teatru "77" - a tam właśnie, 19 kwietnia, wystąpiła grupa Lecharus - unosił się duchbohaterów klasyków dramaturgii europejskiej, w pierwszej kolejności nieodżałowanego WieniczkiJerofiejewa oraz Gombrowicza, Mrożka, Głowackiego.

Grupa w ostatnim roku nagrała swoją drugą płytę, na której znalazły się utwory rosyjskie, cygańskie,ukraińskie, łemkowskie i chachłackie. Tę różnorodność językową, jak i gatunkową, zespół zaprezentowałna koncercie. Zaczął od mocnego instrumentalnego akcentu, wykonując z pełną werwą ludową melodię"Jabłuszka". Na drugi rzut poszła znana pieśń "Korobuszka". Przyszedł czas na znane romanse rosyjskiei cygańskie w znakomitej interpretacji aktorskiej wokalistki i jakże przystające do sali teatralnej.Wkrótce nastąpiła zmiana repertuaru. Na scenie zapanowała muzyka instrumentalna pochodząca z Kaukazu,wykonywana z upodobaniem przez naród Lezginów. Jak na zawołanie w miejsce wokalu pojawił się żywiołowejnatury muzyk pochodzący z tamtych stron, Ormianin Armen Karapetyan. "Lezginka" w jego wykonaniuna wiodącym instrumencie, bębnie dhol, należała do najbardziej porywających interpretacji tego wieczoru.Na przerwę zespół zaprosił po wykonaniu kilku ludowych pieśni z terenów Ukrainy i Łemkowszczyzny,a odkrytych przez grupę w czasie zeszłorocznych warsztatów muzycznych w Kodniu niedaleko białoruskiego Brześcia.


Lecharus
fot.: z arch. art.

W drugiej części koncertu grupa wykonała między innymi utwór z gatunku folkloru miejskiego "Oj, duda dudari"Aleksandra Rozenbauma - kontynuatora tradycji pieśni rosyjskich bardów. Do tej konwencji dostosowałasię kolejna piosenka z gatunku łotrzykowskich opowieści z miasta Odessy - żywiołowo wykonana "Pospieli wiszni",jak też pozostająca w klimacie przedrewolucyjnej Odessy "Prostitutka". Zespół pożegnałsię utworem znalezionym w trakcie etnomuzykologicznych poszukiwań niedaleko Terespola,w chachłackiej wersji językowej - "Razprahajte chlopci koni".

Skrót artykułu: 

Jakiś czas temu wybrałem się do Akademickiego Ośrodka Inicjatyw Artystycznychw Łodzi ciekaw zespołu, który od lat nie zaprzestaje twórczych poszukiwańna wschodzie Słowiańszczyzny. W sali byłego Teatru "77" - a tam właśnie,19 kwietnia, wystąpiła grupa Lecharus - unosił się duch bohaterów klasykówdramaturgii europejskiej, w pierwszej kolejności nieodżałowanego WieniczkiJerofiejewa oraz Gombrowicza, Mrożka, Głowackiego.

Dział: 

Dodaj komentarz!