Koncert, koncert, koncert...

W Warszawie w Studiu Koncertowym Polskiego Radia S-1 im. Witolda Lutosławskiego przy ul. Woronicza, 30 grudnia 1998 o godzinie 19.00 rozpoczął się koncert, w którym wystąpili: w pierwszej części - Kapela ze Wsi Warszawa, a po antrakcie - kapela góralska Trebunie-Tutki z towarzyszeniem trio jazzowego w składzie: Michał Kulenty - fortepian, saksofony, instrumenty klawiszowe, Krzysztof Ścierański - gitara basowa, midi bas i gościnnie Krzysztof Herdzin - fortepian, instrumenty klawiszowe. Koncert był transmitowany przez Program II PR.

Kapela ze Wsi Warszawa zagrała piosenki znane z wcześniejszych koncertów oraz wydanej w październiku 1998 roku płyty i kasety "Hop sa sa". Białe głosy wokalistek wypełniały salę dzięki wspaniałej akustyce oraz profesjonalnej reżyserii dźwięku.

Wystąpili bez akordeonu za to z dodatkowymi skrzypcami i bębenkami, tablą, dzwonkami i przeszkadzajkami. Skład ulega powolnym przeobrażeniom. Nie ma to na celu zmiany tradycji, a raczej nadanie nowej jakości związanej z przenikaniem się kultur, efektem "globalnej wioski". Kapela rekonstruuje bliskie zapomnienia melodie i aranżuje je na instrumenty strunowe, między innymi sukę biłgorajską oraz tablę, nieznaną w naszej kulturze muzycznej.

W występie Kapeli podobał się przaśny humor i melodyjność zaśpiewek. Pamiętam jak najbardziej poważnie wyglądającego pana z córką czy wnuczką, który wracając z dwudziestominutowej przerwy podśpiewywał sobie pod nosem "łooojoojooojoojojj". Czy może być trafniejsza recenzja ?

Można też czasem zwrócić uwagę na dominowanie instrumentów nad partiami wokalnymi. Jednak czego by nie powiedzieć - koncert był jak najbardziej udany. I na koniec bis a'capella Kasi Szurman (skrzypce, śpiew) zaskarbił ogólną sympatię.

W foyer pośród stołów przybranych mniej (wino wytrawne, oscypki, konfitura, sałatka na chleb) lub bardziej (chleb chrupki) dietetycznymi i bogatymi w błonnik pokarmami przeciskał się tłum gości. Pożywić się można było metodą "złap i idź dalej". Do rozmowy najwłaściwsze było miejsce gdzieś na uboczu.

Zainteresowaniem cieszył się stolik z kasetami i CD wykonawców, ceny były umiarkowane. Można też było zajrzeć za kulisy i zamienić choć kilka słów z muzykami przed lub po występie.

W przerwie koncertu na scenie rozstawiała się kapela góralska Trebunie-Tutki z przyjaciółmi. Zaprezentowali kompozycje ze swej zupełnie świeżej płyty "Podniesienie" wydanej na Święta Bożego Narodzenia.

Uwagę zwraca niezwykle oryginalne wykonanie promocyjnych CD. Przyczynił się do tego Marek Jaromski - zaprzyjaźniony artysta plastyk - wykonując 1000 (!) ręcznie malowanych opłatków z papieru czerpanego będących ozdobą strony tytułowej. Nie muszę chyba dodawać, że dlatego nie ma dwóch takich samych płyt i wybór jest naprawdę trudny, bo wszystkie są niepowtarzalne, piękne i jakże różne.

Inspiracją do powstania tej płyty były wiersze współczesnej poetki podhalańskiej Anny Gąsienicy-Czubernat. Znajdziemy też teksty Władysława i Krzysztofa Trebuniów, Włodzimierza Kleszcza oraz Ernesta Brylla i brata Tadeusza Rucińskiego. Przekazują one zadziwienie nad zmianami obyczajów przyniesionymi przez postęp techniczny i cywilizację; refleksję i modlitwę nad tym, co rodzinne, halne, bliskie i zrozumiałe.

"Grajom rzewnom nute tatrzańskie łorgany
przy sumie wodecki łodbitej łod skały
z hukiem i łomotem wtóruje im halny
dzwoneckami dzwincom bielućkie baluje [...]"

"Tatrzańskie organy", A.Gąsienica-Czubernat

Odwołanie się do Boga w misterium narodzin i śmierci.

"[...] Miłość jest święta, śpiwaj i zyj,
niech wiedzom, jak scęśliwym być,
miłość jest święta, śpiwaj i zyj,
niech wiedzom, jak scęśliwym być,
scęść Boze tobie na wielkom zgodę
serca twej myśli, cynem i słowem
kochaj nie cekaj, daruj nie pytaj
dusa niech śpiwa, po co zyć warto [...]"

"Miłowanie", Wł.Kleszcz

"Słuchaj i Patrz... uważnie, a Usłyszysz i Dojrzysz..." koniec starego świata: świstaków, śpiących rycerzy, pięknych mamun dziwożon, płanetników i początek nowego - niewiadomego.

"Podniesienie" w warstwie muzycznej to kolejna śmiała i oryginalna próba asymilacji i ożywienia, a nie tylko rekonstrukcji i odtwarzania, muzyki rdzennie ludowej, wykonywanej we wsiach, z tak zmienną i wciąż poszukującą nowych środków wyrazu muzyką jazzową. Trzeba przyznać, że dopełniają się tutaj bardzo udanie.

Cała ta muzyka łącząca się w świeżym, acz znajomym brzmieniu to jednak nic, gdy pominiemy czysty głos Anny Trebuni-Wyrostek-Tutki (córki) oraz męskie głosy ojca i syna Trebuniów, pogwizdywania, okrzyki i dźwięki dzwoneczków pasterskich. Ich występ także nie obył się bez bisu nagrodzonego rzęsistymi oklaskami.

Dalszy ciąg wieczoru miał miejsce w foyer, gdzie po chwili rozmieściła się na boku Kapela ze Wsi Warszawa i zagrała jeszcze garść kolęd i piosenek z zainteresowaniem kwitowanych brawami. W pewnym momencie ściśle obstąpiła ich gromada małych miłośników zbierania autografów oraz muzyki folkowej rzecz jasna. Atmosfera była luźna i pogodna. Słuchających zwolna ubywało, bo i pora zaczęła być późna.

Wygląda na to, że warto śledzić anonse dotyczące wydarzeń w Studiu Koncertowym S-1 (wspaniała akustyka). Informacje można otrzymać w TELEGAZECIE 2 na str. 211 lub dowiedzieć się pod warszawskim numerem telefonu 6455252 (PR S.A., Dyrekcja Nagrań, Koncertów i Wydawnictw). Bilety są dostępne w kasach teatralnych ZASP, Al. Jerozolimskie 25 oraz na godzinę przed koncertem w kasie Studia.

Wypada życzyć sobie więcej takich imprez o charakterze folkowym, pokazujących naszą rodzimą kulturę.

"Na scenście! Na zdrowie! Na ten Nowy Rok! Niech sie Wam koniki źrebią, owieczki kocą, zboze rodzi! Niech Wam gaździna hrubnie!"

Skrót artykułu: 

W Warszawie w Studiu Koncertowym Polskiego Radia S-1 im. Witolda Lutosławskiego przy ul. Woronicza, 30 grudnia 1998 o godzinie 19.00 rozpoczął się koncert, w którym wystąpili: w pierwszej części - Kapela ze Wsi Warszawa, a po antrakcie - kapela góralska Trebunie-Tutki z towarzyszeniem trio jazzowego w składzie: Michał Kulenty - fortepian, saksofony, instrumenty klawiszowe, Krzysztof Ścierański - gitara basowa, midi bas i gościnnie Krzysztof Herdzin - fortepian, instrumenty klawiszowe. Koncert był transmitowany przez Program II PR.

Dział: 

Dodaj komentarz!