Hen gdzie piaski i moczary, gdzie zielone zawsze bory. Pieśni Puszczy Kurpiowskiej

Nagrania archiwalne ze Zbiorów Fonograficznych IS PAN CD 0005, Warszawa 2009

Na tę i na taką płytę czekałam! Kurpiowski śpiew przywołuje ona bowiem w najbogatszym swym wyrazie. Stanowi udaną próbę prezentacji stylów wybitnych artystów-śpiewaków, układając się jednocześnie w historię życiem pisaną. Płytę otwiera niezwykle ekspresyjny i autentyczny w swym indywidualizmie śpiew Stanisława Brzozowego, "klasyka wśród śpiewaków ludowych" - osadzony głęboko w tradycji puszczańskiego śpiewu, ale jakże wyraziście osobisty. Z kolei pieśni Walerii Mierzejek czy Marianny Cichej - jakby w opozycji do tego szerokiego, powracającego echem brzmienia - to wyraz swoistego skupienia, stanowczego zanurzenia w tym, co najdawniejsze, sięgające do najbardziej bodaj archaicznych pokładów ludowego przekazu. I wreszcie jasne, wybujałe interpretacje Walerii Żarnochowej, która swój "kulasikowy" styl konsekwentnie przez lata rozwijała i udoskonalała. O każdym z prezentowanych na płycie wykonawców można by napisać odrębną historię i niemal każdy z nich zasługuje na monograficzny fonogram. Może kiedyś się zdarzy… Jednak i ten wybór repertuaru, który został na płycie umieszczony jest wystarczający, aby docenić zarówno piękno kurpiowskiej tradycji wokalnej i kunszt wybitnych jej przekazicieli, jak też wysiłek dokumentujących tę ważną spuściznę narodową (w latach 50-tych ubiegłego wieku). Przyznać trzeba, iż "Pieśni Puszczy Kurpiowskiej" to płyta dla koneserów i wyrozumiałych odbiorców ludowej muzyki - jej brzmienie skupia się raczej na oddaniu wierności taśmowego zapisu fonograficznego (dostępnego ówczesnemu zbieraczowi folkloru), aniżeli na jakości estetycznej wykonywanych śpiewów. Można to jednak uznać za walor i dar obcowania z przekazem archiwalnym, który dany jest tylko wybranym. Wydawnictwo IS PAN to nie tylko muzyka, to także doskonale i z wielką pieczołowitością opracowana treść merytoryczna do niej wprowadzająca. Poparta mnogością źródłowych cytatów i literaturą oraz niezwykle trafnymi komentarzami Jacka Jackowskiego książeczka wprowadza słuchacza zarówno w najistotniejsze i podstawowe zagadnienia dotyczące kurpiowskiej kultury muzycznej, jak również przytacza barwne i mało znane informacje dotyczące chociażby historii i sposobów dokumentacji, inspiracji kurpiowską muzyką czy wreszcie mistycznych niekiedy doświadczeń w spotkaniu z wybitnymi muzykami z Myszyńca, Kadzidła, Krobi… Dzięki tak dopracowanemu i w pełni przemyślanemu albumowi tworzy się zrównoważony dialog między jego audialną a zwerbalizowaną i opisową sferą. Nie jest to jedyne świetne wydawnictwo przygotowane przez działającą z werwą i zaangażowaniem ekipę pracowników i współpracowników Zbiorów Fonograficznych im. M. Sobieskiego, ale bardzo wyjątkowe. Bo i wyjątkowa na tle innych jest ta nuta puszczańska. Niechże ten śpiew z przeszłości, to mazowieckie echo boru dotrze do każdego, komu wrażliwość podpowiada, co naprawdę dobre i kto potrafi docenić oddanie, z jakim te niecodzienne dźwięki posyła się w świat. Z całą świadomością i przyjemnością polecam!

Skrót artykułu: 

Na tę i na taką płytę czekałam! Kurpiowski śpiew przywołuje ona bowiem w najbogatszym swym wyrazie. Stanowi udaną próbę prezentacji stylów wybitnych artystów-śpiewaków, układając się jednocześnie w historię życiem pisaną. Płytę otwiera niezwykle ekspresyjny i autentyczny w swym indywidualizmie śpiew Stanisława Brzozowego, "klasyka wśród śpiewaków ludowych" - osadzony głęboko w tradycji puszczańskiego śpiewu, ale jakże wyraziście osobisty. Z kolei pieśni Walerii Mierzejek czy Marianny Cichej - jakby w opozycji do tego szerokiego, powracającego echem brzmienia - to wyraz swoistego skupienia, stanowczego zanurzenia w tym, co najdawniejsze, sięgające do najbardziej bodaj archaicznych pokładów ludowego przekazu. I wreszcie jasne, wybujałe interpretacje Walerii Żarnochowej, która swój "kulasikowy" styl konsekwentnie przez lata rozwijała i udoskonalała. O każdym z prezentowanych na płycie wykonawców można by napisać odrębną historię i niemal każdy z nich zasługuje na monograficzny fonogram.

Dział: 

Dodaj komentarz!