Europejskie Spotkania Mniejszości Narodowych i Etnicznych "Pod Kiczerą"

W każdej wiosce łemkowskiej było miejsce pod najbliższą górą, potocznie zwaną Kyczerą, gdzie lubiła spotykać się młodzież. Dziś "Kyczera" to chyba najlepszy zespół łemkowski jeżdżący po całym świecie i wszędzie wzbudzający wielką sensację. Zespół ten to nie tylko koncerty, ale także (głównie poprzez jej kierownika Jerzego Starzyńskiego) Centrum Kultury Ludowej w Legnicy i trzon organizacji międzynarodowych imprez mniejszości narodowych, z których ostatnia odbyła się na prawie całym Dolnym Śląsku na przełomie sierpnia i września.

Najpierw zespoły rozjechały się po takich miastach jak Mieroszów, Sokołów czy Wałbrzych, by spotkać się na koncercie galowym w Legnicy. A zaczęło się kolorową paradą główną arterią miasta. Prezentację artystów rozpoczęli Węgrzy zamieszkali w Rumunii. Pochodzą z Transylwanii, rodzinnych stron Stefana Batorego. Ta zawodowa grupa przedstawiła tańce węgierskie z Siedmiogrodu.

Następny zespół to istniejący już ponad 70 lat "Danzerini di Lucinico" z Friuli - autonomicznego regionu północnych Włoch, gdzie część mieszkańców do dziś mówi narzeczem friulskim języka retoromańskiego (spróbujcie rozwiązać tą zagadkę). Artyści pokazali scenkę zakończenia żniw, miłosny taniec przy studni, oraz "furlanę", taneczny symbol Friuli. Niespodzianką był ten spokojny, subtelny taniec, przeważnie w stylu walca, bez temperamentu tak charakterystycznego dla ludności z tamtych terenów.

Bretończycy już od jakiegoś czasu współpracujący z Łemkami, pokazali znany w całej Europie "Kerlenn Pondi". Wystąpili oni z tradycyjnymi tańcami bretońskimi i starą muzyką celtycką. W Polsce już osłuchani jesteśmy z tą muzyką, więc dźwięk dud i towarzyszących im instrumentów perkusyjnych brzmiał bardzo swojsko.

Z dużym zaciekawieniem przyjęto Zespół Pieśni i Tańców Wałaskich "Jasenka" z Moraw. Wałasi to góralska ludność pasterska, przez wielu uczonych uważana za przodków Łemków. Pokazali oni bliskie nam tańce zbójnickie, góralskie "obyrtki", świetnie brzmiącą kapelę z charakterystycznym dla nich brzmieniem cymbałów.

Prawdziwą euforię amfiteatru wywołała "Stanica" z Rosji. Zespół ten, istniejący dopiero 10 lat, zdołał już osiągnąć najwyższy poziom. Stanowią go Ukraińcy - Kozacy Kubańscy (pochodzący z okolic Kubania), potomkowie Kozaków Zaporoskich, którzy w 1775 roku osiedlili się na Kubaniu i uznali zwierzchnictwo carów. Zachowali język i folklor ukraiński z wyraźnymi wpływami rosyjskimi. Taniec Kozaków to głównie popisy mężczyzn, tutaj doprowadzone do perfekcji. To, co często przywożą do nas artyści z Ukrainy jest tylko namiastką tego, co pokazali ci młodzi ludzie. Czyżby więc prawdziwe tradycje kozackie ostały się tylko w Rosji?

Duże wrażenie zrobił gość festiwalu - "Tonalli Ambar" z Meksyku. Zespół przedstawił folklor z wielu regionów swojego kraju jak Tabasco, Veracruz czy Nayarit. Szczególnie ciekawy był taniec, w którym kobiety i mężczyźni przekomarzają się ze sobą za pomocą postukiwania nogami. Najpierw jest to rozmowa poszczególnych par, zakończona wspólnym wybijaniem rytmów (dogadali się?), następnie jednoczesne "granie" najpierw panów a następnie pań, zakończone wystukiwaniem zespołowym. Trzeba powiedzieć, że efekt był piorunujący. A kto potrafi zawiązać w tańcu nogami dwumetrową szarfę? Meksykanom to się udało, i to z jakim wdziękiem!

Z najgorętszym przyjęciem spotkali się gospodarze imprezy - "Kyczera". Przedstawiła swój najnowszy program, taniec dziewcząt Kariczka i wiązankę tańców rekruckich.

Była to świetnie zorganizowana impreza, tak pod względem artystycznym jak i organizacyjnym.

Przy okazji, jeżeli będziecie w Legnicy, to koniecznie zajrzyjcie (oczywiście po uprzednim zgłoszeniu) do Centrum Kultury Łemkowskiej na ul. Zofii Kossak 5, a będziecie mogli obejrzeć małe muzeum kultury łemkowskiej, wystawę zdjęć z Łemkowszczyzny, zapoznać się z unikalnymi nagraniami, czy poszperać w bogatej już specjalistycznej bibliotece.

Skrót artykułu: 

W każdej wiosce łemkowskiej było miejsce pod najbliższą górą, potocznie zwaną Kyczerą, gdzie lubiła spotykać się młodzież. Dziś "Kyczera" to chyba najlepszy zespół łemkowski jeżdżący po całym świecie i wszędzie wzbudzający wielką sensację.

Dział: 

Dodaj komentarz!