Epepe

Naukowcy szacują, że współcześnie na świecie używanych jest ponad 6 tysięcy różnych języków, z czego większość występuje wyłącznie w formie mówionej (oralnej). Często słyszy się o tym, że niektóre języki zanikają wraz ze śmiercią ostatniej osoby, która potrafiła się nim posługiwać. Powiększają one grupę języków wymarłych, którą tworzą m.in. łacina, starożytna greka, sumeryjski, języki południowoamerykańskich Indian (języki z grupy chiquito czy tupi) i wiele innych. Ale we współczesnym świecie, w którym lingua franca jest angielski (od którego częściej używane są tylko chiński i hiszpański), języki nie tylko giną ale także powstają. Jak pisze Waldemar Kuligowski we wstępie do publikacji "Nowe Języki" - "Wydaje się, że ponad wszystko globalizacja nie znosi próżni. Dlatego kreuje, zbliża, miksuje; dlatego badacze ogólnie pojętej kultury mają pełne ręce roboty, której przybywa właściwie każdego dnia"1. Przybywa także nowych języków, nie tylko fikcyjnych, tworzonych na potrzeby literatury (quenya, sinadrin, khuzdul w powieści R.R. Tolkiena "Władca pierścieni"2) czy muzyki (język Čankišou czeskiej grupy Čankišou3), ale także tych używanych na co dzień. Przyczyn powstawania nowych języków jest wiele. Niektóre z powodów są czysto pragmatyczne. "Nowinki lingwistyczne" często powstają na terenach, na których współżyją ze sobą grupy posługujące się na co dzień różnymi językami. Społeczności te tworzą nowy język, tzw. pidżyn4, który służy im w międzygrupowych kontaktach. Inne, powstałe w wyniku oddziaływań pomiędzy kolonizatorami a ludnością skolonizowaną określane są jako kreolskie5; jeszcze inne są wynikiem życia w izolacji od grupy większościowej posługującej się danym językiem6.

Wybierając się na wycieczkę do jakiegoś kraju, nawet jeśli nie potrafimy posługiwać się lokalnym językiem, jesteśmy przekonani, że bez problemu poradzimy sobie używając czy to angielskiego czy innych języków, służących za platformę komunikacji we współczesnym świecie (niemiecki, hiszpański, francuski etc.). Co się jednak dzieje, jeżeli nasz samolot przez pomyłkę ląduje w jakimś dziwnym zakątku świata, w którym nikt nie mówi w żadnym znanym i rozpoznawalnym (nawet dla językoznawcy!) języku? Taką historię przedstawia węgierski pisarz i dramaturg, z wykształcenia lingwista, Ferenc Karinthy. W napisanej w 1970 roku powieści Epepe (polskie wydanie: Instytut Wydawniczy Pax, Warszawa 1976) przedstawia historię wybierającego się na konferencję naukową językoznawcy - Budaia, który omyłkowo zamiast znaleźć się w Helsinkach, ląduje w miejscu, w którym z nikim nie jest się w stanie porozumieć: "Zaczął więc - jak zwykle - próbować po niemiecku, holendersku, polsku, portugalsku, a nawet po turecku i persku i starogrecku, ale towarzysz przygody nie zwracał na niego uwagi; przerwał mu: - "Seredebe tógyigy hodove gürübülü ptraccs... Antrapracs, vava ledebedime karicsarapratty..." - Co takiego? Czego chcesz?! - zawołał Budai, tym razem w swoim ojczystym języku, osobno wymawiając każde słowo, jakby się łudził, że może być zrozumiany"7. Językoznawca bezskutecznie próbuje rozwiązać zagadkę "nieznanego" języka. Początkowo jego przewodniczką jest dziewczyna pracująca w windzie hotelu, w którym się zatrzymał. Windziarka ta najprawdopodobniej ma na imię Epepe, tak przynajmniej wydaje się Budaiemu. Z czasem, gdy jego pieniądze kończą się i nie może on znaleźć możliwości porozumienia się z kimkolwiek ("lekcje językowe" z Epepe zaczynają się ograniczać wyłącznie do palenia papierosów), wyrzucony z hotelu, bezdomny i głodny Budai staje się częścią wielkiego tłumu - żyje na ulicy, zjada resztki zostawione na targu, w końcu też wplątuje się w walczącą nie wiadomo o co manifestację.

Powieść "Epepe" charakteryzuje się typowo kafkowskim klimatem. Główny bohater - Budai, mimo usilnych prób znalezienia wyjścia z sytuacji w jakiej się znalazł, nie potrafi wyswobodzić się z oplatających go sieci. Epepe jest to zatem stan zniewolenia oraz przymusowego uczestnictwa w kulturze, do której prowadzi tylko jedna droga (językowa, społeczno-obyczajowa). Utwór można także odczytywać jako krytykę władzy pieniądza, który pozwala istnieć we własnym (indywidualnym i izolowanym) świecie, ale także i w ramach społeczeństwa tak długo, dopóki ma się go pod dostatkiem.

"Epepe" to powieść, którą czyta się bardzo dobrze, z lekkim dreszczykiem emocji. Jeśli nie znamy węgierskiego - ojczystego języka twórcy, radzę nie zaczynać lektury podczas podróży do kraju czardasza i gulaszu.

Przypisy:
1 W. Kuligowski, Wstęp, w: Nowe języki. Studia z zakresu kreolizacji języków i kultur, W. Kuligowski (red.), Polskie Towarzystwo Ludoznawcze, Wrocław 2010, s. 7.
2 Tamże.
3 http://www.cankisou.cz/en/About-Band/ [data dostępu:13.12.12].
4 Język pidżynowy, pidżyn - nazwa powstała od chińskiej wymowy angielskiego słowa "business". Online Etymology Dictionary, http://www.etymonline.com/index.php?search=pidgin&searchmode=or [data dostępu: 15.12.13].
5 Np. Hinglish będący mieszaniną "szekspirowskiego" angielskiego i indoaryjskich dialektów. Por. J. Knieć, "What your bahana is?" Krótka historia hinglish, w: Nowe języki. Studia z zakresu kreolizacji języków i kultur, W. Kuligowski (red.), Polskie Towarzystwo Ludoznawcze, Wrocław 2010, s. 35.
6 Przykładem może być język niemiecki, którym posługuje się dziś ludność mieszkająca na Spiszu. Język ten to tzw. "potokisch" lub "mantakisch", zasadniczo różny od języka używanego obecnie w Republice Federalnej Niemiec. Por. K.-M. Gauss, Niemcy na peryferiach Europy. Wędrówki przez Litwę, Spisz i brzegiem Morza Czarnego, Wyd. Czarne, Wołowiec 2008, s. 199; oraz. E. Grygier, Skradziona Tożsamość, w "Gadki z Chatki" nr 104/105.
7 F. Karinthy, Epepe, Instytut Wydawniczy Pax, Warszawa 1976, s. 54.
Skrót artykułu: 

Naukowcy szacują, że współcześnie na świecie używanych jest ponad 6 tysięcy różnych języków, z czego większość występuje wyłącznie w formie mówionej (oralnej). Często słyszy się o tym, że niektóre języki zanikają wraz ze śmiercią ostatniej osoby, która potrafiła się nim posługiwać. Powiększają one grupę języków wymarłych, którą tworzą m.in. łacina, starożytna greka, sumeryjski, języki południowoamerykańskich Indian (języki z grupy chiquito czy tupi) i wiele innych. Ale we współczesnym świecie, w którym lingua franca jest angielski (od którego częściej używane są tylko chiński i hiszpański), języki nie tylko giną ale także powstają.

Dział: 

Dodaj komentarz!