Diabelskie narzędzie

Wokół narodzin skrzypiec narosła olbrzymia ilość mitów. Zdaniem znawców przedmiotu wynikało to z dużego zainteresowania tematem jak również szczątkowej wiedzy, sprzyjającej myśleniu spekulatywnemu.

Na powstanie skrzypiec i na ich zasadniczą konstrukcję złożył się zbiorowy wysiłek wielu pokoleń lutników. Etapy tego rozwoju trudno uchwycić. Trudno jest także stwierdzić ich przebieg. Jak pisze polski muzykolog Józef Reiss: "...nieraz... zaciera się ślad lub gubi się istotne ogniwo historycznego łańcucha, nieraz pojawiają się równocześnie dwie niemal identyczne formy, jakby od siebie niezależne; nie wiadomo więc, w jakim stopniu rozwojowym pozostają wobec siebie, jak na siebie wpływają, lub jakim ulegają przeobrażeniom..."(Reiss,1955 str.31). Niezbyt liczne i nie do końca w pełni wiarygodne źródła ikonograficzne oraz traktaty muzyczne - datują powstanie skrzypiec "właściwych", czyli zbliżonych do modelu klasycznego, na okres pomiędzy końcem XV a połową XVI wieku. W tym czasie przebiega niewątpliwie granica dzieląca historię skrzypiec na dwa okresy. Pierwszy to czas od pierwszego instrumentu strunowego do instrumentów bezpośrednio poprzedzających skrzypce. Drugi to okres kształtowania się skrzypiec właściwych - zachodzenia zmian konstrukcji w ustalonym już ogólnie modelu, zmierzających do osiągnięcia idealnych proporcji i przede wszystkim idealnego tonu.

Ustalił się pogląd, zgodnie z którym pierwszy instrument strunowy przypominał, bądź był łukiem (myśliwskim). Nie wyklucza się także faktu wytwarzania struny z odłupanego pasma tego samego kawałka trzciny, z którego sporządzony był pręt instrumentu. Dla zwiększenia siły promieniowania dźwięku wydobywanego z tak prostego narzędzia muzycznego wymyślono część składową zwaną rezonatorem (w mowie potocznej na część wzmacniającą drgania strun często stosuje się określenie korpus instrumentu). Funkcję rezonatora mogły spełniać zarówno części ciała grającego (usta, brzuch), jak również przedmioty, na których wykonawca opierał łuk, bądź jakie na stałe były do instrumentu przytwierdzone (pęcherz zwierzęcy). Ilość strun na takim narzędziu muzycznym mogła być powiększana poprzez łączenie instrumentów ze sobą, bądź przez dodawanie do jednego łuku coraz mniejszych cięciw-strun. Warto zwrócić uwagę na instrumenty z rezonatorem nanizanym, w których pręt pełniący funkcję szyjki i nóżki przebijał na wylot korpus rezonansowy. Na obszarze kultury muzułmańskiej pudło rezonansowe było i jest obustronnie zamknięte (gidżak tadżycki, kemancze irańska), zaś na Dalekim Wschodzie jednostronnie otwarte (wiele typów i odmian tego instrumentu spotykamy w Chinach: er-hu, si-hu).

Pierwszy okres historii skrzypiec nastręcza najwięcej kłopotów. Do zamącenia obrazu przyczynia się tu chaotyczna mieszanina różnorodnych nazw, bardzo często zniekształconych wskutek nieustalonej i dowolnej pisowni. Dlatego często istnieje obok siebie kilka nazw na określenie tego samego instrumentu, jak też niejednokrotnie zachodzi przypadek odwrotny.

O ile początki instrumentarium smyczkowego nasuwają pewne wątpliwości, stając się źródłem niepewności oraz rozbieżności wśród badaczy, o tyle wszyscy zgodni są co do znaczenia fidel (łac.fides - struna), uznając go za najstarszy jak dotąd udokumentowany typ chordofonu smyczkowego. Początkowo na wschodnich fidel grano na sposób wschodni, tzn. trzymając instrument w pozycji pionowej i wykorzystując paznokciową technikę skracania strun. Ten typ trzymania oraz skracania strun po dzień dzisiejszy występuje na Bałkanach w niektórych instrumentach pod zbiorową nazwą lira.

Fidel był ogólnym terminem oznaczającym każdy chordofon pocierany. Oprócz tak szerokiego znaczenia w średniowieczu i renesansie nazwę fidel stosowano na określenie jednego konkretnego typu instrumentu przedstawianego w różnych wariantach znanego obecnie jako fidel średniowieczny. Na określenie tego typu instrumentów Curt Sachs (1989) stosuje także pojęcie "a bow lute", tj. lutnia smyczkowa. Zdaniem Lwa Raabena (1963), w krajach germańskich używano pojęcia fidel, zaś w romańskich - viela.

Dla rozwoju europejskich instrumentów smyczkowych istotne znaczenie miała fidel bizantyjska. W języku polskim nie ma zgodności co do używania terminu "fidel". W tradycji nazewnictwa średniowiecznego instrumentu poprzedzającego współczesne instrumentarium smyczkowe - używa się rodzaju męskiego: "fidel średniowieczny". Z kolei w tradycji nazewnictwa instrumentu bizantyjskiego oraz ludowego używa się rodzaju żeńskiego: "fidel bizantyjska", "fidel płocka"). Zadomowiona w Europie uległa dość istotnym przeobrażeniom. Między innymi powiększony korpus zastąpiono płaskim, trzyczęściowym z wcięciami bocznymi. Viela (fidel) stała się prototypem dwóch podstawowych rodzajów europejskich instrumentów smyczkowych: wioli i skrzypiec. W odróżnieniu od progowych wiol - instrumentów warstw wyższych, skrzypce, zdaniem instrumentologów powstały jako "plebejskie" odgałęzienie europejskiego instrumentarium smyczkowego. Francuski muzyk Jambe de Fér - autor pierwszego udokumentowanego traktatu o skrzypcach właściwych - tak oto pisał w 1556 roku: "...nazywamy wiolami te instrumenty, za którymi dworzanie, kupcy i inni dostojni (ludzie) spędzają swój czas... drugi rodzaj nazywamy skrzypcami... rzadko się spotka tego, kto z nich korzysta, chyba że są to ci, co z własnej pracy żyją... Wykorzystuje się ich dla tańców na weselu, maskaradach..."(Raaben,1963 str.15). Skrzypce były przez tak długi okres instrumentem plebsu, że utrwalił się pogardliwy do nich stosunek. Termin un violon - często wykorzystywany był jako pogardliwe przezwisko nikczemnego człowieka, dziwaka, a nawet jako obelga; "sentir le violon" (pachnieć skrzypcami) - oznaczało zbiednieć, stać się żałosnym. Borys Struwe pisze na ten temat w sposób następujący: "...słowo violon traci tu całkowicie sens muzyczny stając się synonimem odrzuconego przez społeczeństwo człowieka..."(Struwe,1959 str.62). Z drugiej jednak strony, w podaniach ludowych zachowanych na obszarze Europy Środkowo-Wschodniej znajdujemy liczne wzmianki o sile oddziaływania skrzypiec, utożsamianych przez naród z mocami nadprzyrodzonymi. Przy tej okazji chciałbym zwrócić uwagę na jedno ze źródeł wyjaśniające negatywną postawę duchowieństwa odnośnie instrumentarium ludowego: sam naród wyjątkowe oddziaływania niektórych instrumentów wiązał z siłami nieczystymi. Na przykład na Ukrainie funkcjonuje przesąd, zgodnie z którym dla osiągnięcia doskonałości w grze skrzypcowej (w przeddzień ostatniego tygodnia postu poprzedzającego prawosławną Wielkanoc) muzyk schodził do piwnicy. W czasie gry, zgodnie z zachowanym przesądem, wokół grającego zbierają się diabli. W licznych podaniach diabeł przy pomocy skrzypiec kusi ludzi wierzących do zejścia na złą drogę. Ślady tego stanu rzeczy odnajdujemy także w malarstwie przedstawiającym wizerunek diabła ze skrzypcami (Kotliarow,1982).

Dla podkreślenia negatywnego stosunku społeczności Francji do skrzypiec można zacytować fragment z pracy wspomnianego już Lwa Raabena: "...ciekawostką jest fakt, że we Francji skrzypce były początkowo dopuszczone do "zespołu stajennego". Zespół ten istniejący pod koniec XVI, na początku XVII wieku, przeznaczony był do towarzyszenia królewskim wyjazdom, polowaniom, piknikom. Następnie na dworze francuskim powstał zespół "24 skrzypiec króla", którego funkcje znów ograniczano przede wszystkim do gry podczas posiłków, podczas budzenia się króla..." (Raaben,1963 str.31). Zresztą sam Lulli unikał przypominania tego, że kiedyś był skrzypkiem. Podobne opinie wskazujące na pogardliwy stosunek do skrzypiec warstw uprzywilejowanych spotykamy w zachowanych kronikach innych narodów. W 1788 roku biskup Dosoftij Czieriesku z Bukowiny w notatce do władz austriackich z przykrością stwierdził, że naród: "...przedkłada skrzypce nad modlitwę..."(Kotliarow, 1982 str.24). Z kolei z rozporządzenia władcy Matieja Bassaraba wynika, że grający na skrzypcach i aleucie (instrument typu lutniowego) na bazarach, jarmarkach i weselach nie może wziąć sobie za żonę córki poważanego obywatela i szlachcica, uznając takiego instrumentalistę za: "...pośmiewisko boga i ludzi..."(Kotliarow, 1982 str.24).

W takiej właśnie atmosferze czołowy przedstawiciel współczesnego instrumentarium smyczkowego tj. skrzypce rozpoczynały swoje życie artystyczne.

W formowaniu się skrzypiec niemałą rolę odegrały również liry smyczkowe - instrumenty typu fidel, lecz z większą liczbą strun (siedem), z których dwie (burdonowe) biegły poza chwytnią i nie były skracane palcami. Według Boydena (1980), uważającego lirę da braccio za bardziej rozwiniętą formę fidel wczesne skrzypce przyjęły od nich typowy kształt z charakterystycznymi krzywiznami, zaś od rebeku boczne osadzenie kołków oraz kwintowy strój. Niektóre z lir kształtem korpusu zupełnie już przypominały skrzypce: wystające krawędzie sklepionych i rozpartych duszą płyt rezonansowych, wyodrębnione boczki, otwory rezonansowe w kształcie litery f. Były to instrumenty stanowiące model przejściowy pomiędzy fidelem a skrzypcami.


Bibliografia:

Boyden, D. (1980). Dzieje gry skrzypcowej od początków do roku 1761. PWM, Kraków.
Boyden, D. (1980). Viola. W: Stanley Sadie (red.), The New Grove Dictionary of Music & Musisians, Macmillan Press Limited, London, vol. 19, 808-814.
Drobner, M. (1986). Instrumentoznawstwo i akustyka. PWM, Kraków.
Kotliarow, B. (1982). Iz istorii muzykalnych swiaziej Moldawii, Ukrainy, Rossii. Sztiinca, Kisziniow
Raaben, L. (1963). Skripka. Muzgiz, Moskwa.
Reiss, J. (1955). Skrzypce i skrzypkowie. PWM, Kraków.
Sachs, C. (1989). Historia instrumentów muzycznych. PWM, Kraków.
Struwe, B. (1959). Proces formirowanija wiol i skripok. Muzgiz, Moskwa.

Skrót artykułu: 

Wokół narodzin skrzypiec narosła olbrzymia ilość mitów. Zdaniem znawców przedmiotu wynikało to z dużego zainteresowania tematem jak również szczątkowej wiedzy, sprzyjającej myśleniu spekulatywnemu.

Autor: 
Dział: 

Dodaj komentarz!