Deszcz nagród

Fot. D. Anaszko: Dzikie Jabłka, Nowa Tradycja 2014

Konkurs na warszawskim FestiwaluMuzyki Folkowej Polskiego Radia „NowaTradycja“ zawsze był centralnympunktem programu. Pierwszych kilkaedycji nosiło wszak nawet nazwę KonkursuPolskiego Radia. Dopiero potemwydarzenie obrosło w koncerty towarzyszące,Folkowy Fonogram Roku i Fonogramródeł. Najwięcej jednak emocjii kuluarowych dyskusji wzbudza konkurs.W tym roku widocznym trendemokazała się elektronika.

Festiwalowe jury w składzie: przewodniczącyOlo Walicki, MałgorzataMałaszko-Stasiewicz, Anna Szewczuk--Czech, Maria Baliszewska, Tomasz Janas,Krzysztof Trebunia-Tutka, miałojak zwykle twardy orzech do zgryzieniaze względu na dużą różnorodnośćstylistyczną wykonawców, co stało sięjuż konkursową regułą. Jurorzy podkreśliliten fakt zapisem w protokole: „Jurydostrzegło - podczas tegorocznego Konkursu- duże zróżnicowanie stylistycznei twórcze podejście artystów do tradycji,sięganie zarówno do mistrzów źródłowejmuzyki, jak i poszukiwanie własnejkoncepcji artystycznej, co w pełni uosabiaideę zarówno Konkursu, jak i Festiwalu„Nowa Tradycja“.

W ramach konkursu wystąpiło14 zespołów. Grand Prix ufundowaneprzez Ministra Kultury i DziedzictwaNarodowego i Nagrodę Specjalną zanajbardziej twórcze wykorzystanie muzyki z zapisów Oskara Kolberga otrzymałzespół Trzy Dni Później. Jego niezmiennączęść tworzą wokalistki: Joannai Marta Piwowar oraz Marta Groffik--Perchel. Joanna Piwowar - Antosiewiczjest też odpowiedzialna za elektronikę.Na Nowej Tradycji na altówce towarzyszyłim Paweł Odorowicz. Zespół niejest na co dzień związany z nurtem folkowym,zazwyczaj obraca się w kręgupoezji śpiewanej. W konkursowym programiewykonał między innymi ludowąpiosenkę bułgarską i polską ludowąkołysankę „Oj, lulaj, lulaj”. Werdykt trochęzaskoczył publiczność, która przyjęłaten fakt umiarkowanymi brawami.Przez wielu Trzy Dni Później został odebranyjako swoisty dziwoląg. Ogólniemało było nawiązań do tradycji, równieżpolskiej, co było cechą nie tylko tegozespołu. „Nowa Tradycja“ wytyczakierunki rozwoju folku. Pozostaje miećnadzieję, że nie wszyscy artyści „zapatrząsię“ na Trzy Dni Później, choć harmoniii czystego śpiewu mogliby się odnich poduczyć.

Drugą nagrodę, zupełnie zasłużenie,zdobyła rodzinna (ojciec z synemi córką) Kapela Maliszów. Młody prymista- Kacper Malisz otrzymał też nagrodęspecjalną dla najlepszego skrzypka- Złote Gęśle. Zespół istnieje do 2010roku, gra muzykę tradycyjną, sięga teżpo tematy muzyczne łuku karpackiegoi Bałkanów. W 2013 roku kapela wygrałakonkurs „Stara Tradycja” oraz zdobyłaI miejsce na Ogólnopolskim FestiwaluKapel i Śpiewaków Ludowych w Kazimierzun/Wisłą w kategorii „Folklorrekonstruowany”. Na „Nowej Tradycji“Kapela zagrała dwa wspaniałe mazurki,szczególnie duże uznanie zdobył mazurek,w którym na skrzypcach grał Kacper.Utwór zaczynał się wolno w statecznymrytmie kujawiaka, a kończyłw tempie szalonego oberka. Dwa pierwszekawałki nawiązywały do „starej tradycji“,trzeci zagrany przez Jana Maliszana gitarze, przez Kacpra na nykelharpieodnosił się do tej „nowej“. Panom, z werwąi czuciem, bębniła Zuzanna Malisz,szkoda że tak mało śpiewała.

Laureatem III nagrody zostały DzikieJabłka z Łodzi łączące folklor rodzimyz afrykańskimi rytmami, zespół zostałteż dostrzeżony już na MikołajkachFolkowych, na których otrzymał I nagrodę.Mini–koncert rozpoczęli „Mazurkiemze Skierniewic” z repertuaru StanisławaKlejnasa, gdzie tradycyjna liniamelodyczna skrzypiec łączyła się z dynamicznymakompaniamentem bębnówi przyśpiewkami śpiewanymi białymgłosem przez Małgorzatę Ciesielską-Gułaj. „Jabłka” Wykonały jeszcze liryczną„Jabłoneczkę” z Kujaw połączonąz rwandyjskim rytmem na 5. Była jeszcześląska kolęda życząca. Takie zaskakującepołączenie kultur muzycznychbardzo spodobało się również publiczności,która uhonorowała formację swojąnagrodą - „Burza Braw”.

Nagrodę Specjalną im. CzesławaNiemena otrzymał zespół Hańba! zaodważną ideę artystyczną i ekspresję- można było przeczytać w protokole.Grupę tworzy czterech muzyków z niemałymstażem grania w zespołach folkowych(Bumtralala, Iglika, Południca!), punkowych (Ziemniaki), metalowych(Crowmoth), indie-rockowych (Super-Xiu, Two Red Triangles) a nawet elektronicznych(UnitraProdiż). Wspólnie postanowilizałożyć zespół będący fikcjąmuzyczną, wehikułem czasu przenoszącymsłuchaczy do międzywojennej Polski.Hańba!, wykorzystując instrumentariumtradycyjnej kapeli podwórkowej(banjo, tuba, bęben, akordeon, grzebień)zagrała energiczny, prosty akustycznypunk inspirowany z jednej strony polskimfolklorem, a z drugiej dokonaniamiwspółczesnymi. Muzykę artyści tworząsami, słowa piosenek to między innymiwiersze Tuwima. Zespół był objawieniemkonkursowym i pełną kreacjąestradową począwszy od fryzur, nakryćgłowy i kostiumów, poprzez choreografię(brawo dla wyluzowanegobębnisty, od którego nie można byłooderwać wzroku), po aranżacje przywodzącena myśl legendarny The Pogues.Sam Andrzej Zamenhoff zaś w nieuchwytnysposób przypominał ShaneMacGowana.

Jury w protokole wyróżniło jeszczeSłowianoczki – żeńskie trio śpiewającew tradycyjny sposób ludowe pieśniz Podlasia; Anashim – zespół inspirującysię muzyką żydowską, którego wokalistkaMarta Sawicka bardzo profesjonalnie,ale z teatralną manierą pasującąbardziej do Przeglądu Piosenki Aktorskiejwe Wrocławiu zaśpiewała kilkahitów tego gatunku.

Jury wymieniło jeszcze Olę Bilińskąrównież inspirującą się folklorem żydowskim.Ola Bilińska „tańczy, śpiewa,recytuje”, gra na wielu „prawdziwych”i elektronicznych instrumentach (Moogerfoogerdelay, dzwonki orkiestrowe,gitara elektryczna, BOSS RC-50 loopstation, syntezator OP1, perkusjonalia).Wartą podkreślenia jest kreacja Olinawiązująca do strojów z dwudziestoleciamiędzywojennego. Artystka jest naco dzień liderką zespołu „mistyczno--folkowego” Babadag, wspiera wokalnieMuzykę Końca Lata, współpracujem. in. z Raphaelem Rogińskim, SzaZa-Ze, Andrzejem Smolikiem. Zaprezentowaneprzez nią kameralne, liryczne piosenkipochodziły z projektu „Beryozkele”prezentującego utwory w języku jidysz:przedwojenne kołysanki i pieśni„wieczorne”, nastrojem i tematyką związanez nocą, ciszą, snem. Wiele z nichbyło popularnych w Polsce i na KresachWschodnich na początku XX wieku i wokresie międzywojennym. Należały dorepertuaru znanych artystów tamtegoczasu. Bardzo ważną płaszczyzną tychkompozycji są teksty, czasem anonimowe,tradycyjne, często autorstwa poetówjidysz, m.in. Icchoka Lejbusza Pereca,Leivika Halperna, Zusmana Segałowicza,Alizy Greenblatt. Są one świadectwemtalentu przedwojennych twórcówi bogactwa kultury jidysz.

Trzecią wyróżnioną formacją byłBackspace powstały w 2013 roku. Łączymuzykę akustyczną z możliwościamibrzmieniowymi elektroniki.

W konkursie „Nowej Tradycji” niezabrakło lubelskiego akcentu. W tym rokuwystąpiła formacja Neoklez, którejnazwa już wskazuje na obszar inspiracji.Jest to bardzo sprawny zespół klezmerski.Jedynym dysonansem była dokooptowanawokalistka, która nie pasowałado klimatu kapeli.

W studiu im. Lutosławskiego zagrałoteż Alter Etno, zespół łączący stylistykęludową z poezją śpiewaną, co zazwyczajnie jest dobrym pomysłem. Byłateż Krzikopa inspirująca się folkloremśląskim i było występujące w lnianychubraniach i na bosaka jazzowe akustyczneTrio Witolda Janiaka w składziekontrabas, fortepian, instrumentyperkusyjne, prezentujące utwory inspirowanemelodiami tradycyjnymiz Sieradzkiego i Łęczyckiego „podsłuchanymi”u Czesława Skrzydłowskiegoi Tadeusza Kubiaka. Na festiwalowejscenie zagrali wariacje na temat owijasówod Skrzydłowskiego i kujon od Kubiaka.Tryptyk natomiast inspiruje sięmuzyką polskich Karpat, wszyscy jegoczłonkowie mają związek z tą tradycją.Mirosława Zaziąbło wychowywała sięw środowisku „folklorystycznym”. Odnajmłodszych lat interesowała się muzykągóralską, słowacką, romską orazłemkowską. Tańczyła w zespołach ludowychtakich jak Zespół „Pieniny“,„Śwarni“, „Kotlicek“. Jako śpiewaczkabrała udział w konkursach muzykiludowej. Obecnie jej wokal kojarzy sięze stylem Agaty Siemaszko (laureatkaNowej Tradycji w 2011), choć brak mujeszcze pewności i swobody. Gitarzystai pianista Michał Tkaczyk jako młodychłopak tańczył i śpiewał w zespolegóralskim. Grającemu na trąbce PawłowiMazgajowi też nie jest obca muzykatradycyjna – należy do orkiestry dętejw Tylmanowej. Muzykę Karpat zagrałrównież zespół Wałach, Golec, Żupański.Każdy z muzyków to osobowość samaw sobie, razem tworzą nastrojową,piękną muzykę.

Festiwal „Nowa Tradycja” obfitowałw tym roku w wiele nagród. FolkowyFonogram Roku 2013 zasłużenie otrzymałapłyta „Sefardix” Braci Oleś i JorgosaSkoliasa (Gadki z Chatki nr 110/111).Na drugim miejscu był album „Po kolanaw niebie”, nagrany przez JanuszPrusinowski Trio, a na trzecim „Trubalkan”zespołu Bubliczki. FolkowyFonogram Internautów, czyli „WitrualneGęsle”, przypadł w udziale płycie„Oj, tak!” formacji Chłopcy kontra Basia.Zorganizowano jeszcze Folkowy FonogramDwójki. Był to tytuł przyznawanyprzez słuchaczy Dwójki, w tym rokupo raz pierwszy. Mogli oni głosować najedną z czterdziestu płyt zgłoszonych dokonkursu Folkowy Fonogram Roku. Tentytuł zdobył CD Kuby „Bobasa” Wilkai Agaty Siemaszko „Ogień i woda”.

Kilka lat temu z Folkowego FonogramuRoku powstał, najzupełniejsłusznie Fonogram ródeł. I nagrodęotrzymał Instytut Sztuki Polskiej AkademiiNauk za dwie antologie nagrańarchiwalnych dokonanych w latach 50.XX wieku: „Pierwszy Podhalański PopisKonkursowy Ludowych Muzyk Góralskich.Zakopane 18-20 kwietnia 1952”oraz „Pamiątki przeszłości z archiwumwydobyte. Pieśni i muzyka Kielecczyzny“.II nagroda przypadła MiejskiemuDomowi Kultury w Kolbuszowej zaalbum-katalog „Festiwal żywej muzykina strun dwanaście i trzy smyki 2013”,a III nagrodę przyznano ex aequo: StowarzyszeniuDziedzictwo Podlasia i JulicieCharytoniuk za płytę „Ludowe pieśnireligijne z Podlasia“ oraz StowarzyszeniuKrusznia i Pawłowi Luto za album„Rwie się życia przędza”. NagrodaSpecjalna przypadła Maciejowi Filipczukowiza płytę „Mazurek Vulgaris“.Była jeszcze Nagroda Programu 2 PolskiegoRadia przyznawana już po razdrugi. Jej fundatorzy chcą uhonorowaćwybitnych artystów ludowych, którzykultywują tradycję, przekazują ją kolejnympokoleniom i w szczególny sposóbobecni są na antenie II Programu.Obserwując „Nową Tradycję” trudnobyło się zorientować w mnogości nagród.Po wnikliwym jednak studiowaniustron internetowych i programu festiwaluudało się je posegregować i opisać.Mało kto bez lauru został.

Skrót artykułu: 

Konkurs na warszawskim Festiwalu Muzyki Folkowej Polskiego Radia "Nowa Tradycja" zawsze był centralnym punktem programu. Pierwszych kilka edycji nosiło wszak nawet nazwę Konkursu Polskiego Radia. Dopiero potem wydarzenie obrosło w koncerty towarzyszące, Folkowy Fonogram Roku i Fonogram ródeł. Najwięcej jednak emocji i kuluarowych dyskusji wzbudza konkurs. W tym roku widocznym trendem okazała się elektronika.

Dział: 

Dodaj komentarz!