Co z tym folkiem czyli łowy w sieci

Gdyby u progu roku 2011 przyszło komuś do głowy zadać pytanie "czym jest polski folk", miałby nie lada problem. Odpowiedź na wspomniane, proste pytanie może się zdawać niepewna, a autorytatywnych definicji niewiele. Gdzież zatem skierować swe pierwsze kroki w dobie powszechnej komunikacji elektronicznej? Oczywiście do internetu. Jaką odpowiedź na interesujący nas temat znajdziemy właśnie tam? Zanim wśród licznych ofert sieć skieruje nas w stronę electro folku albo folk metalu, pozostańmy na pewnym poziomie większej ogólności. Oczywiście, z zainteresowaniem możemy przyjąć konstatację bliżej nieznanego Andrew Birda, który "mieszka na farmie w Illinois i tam komponuje swoje utwory na skrzypce i gitarę", a jednocześnie twierdzi, że "hip hop to też folk".

Osoby o słabych nerwach należałoby przestrzec przed możliwym do odnalezienia w sieci hasłem "Polski folk może być cool". Pomijając wysoce niejasną treść powyższego, możemy - idąc za nim - znaleźć się raptem i niespodziewanie na stronach dotyczących wystroju wnętrz, projektowania, albo i przaśnych "szyldów blaszanych do zawieszenia na ścianie". Jeśli już jednak trafimy na "dizajnerskie" strony, możemy zdobyć nieco wiedzy, niejako przy okazji. A tam specjaliści od wykrojów i dekoracji przekonują, że "polski folk jest kolorowy, energetyczny i ozdobny. Łowickie pasiaki, kaszubskie kwiaty są uroczym dodatkiem". Zapewne inspirujące przesłanie dla młodych muzyków…

Nie kończmy jednak na tym internetowych poszukiwań, gdyż przed nami jeszcze przynajmniej kilka niespodzianek. Co znajdziemy pod hasłem "polski folk" na stronach internetowych TVP? Cytuję: "To zadanie wymagało od dziewczyn kreatywności. Ich własne stylizacje folkowe miały przekonać jurorów. Która z finalistek wypadła najlepiej?" To reklama misyjnego zapewne (chyba nikt w to nie wątpi?) programu / serialu(?) "Supermodelki". Stereo i w kolorze. Piękno i tradycja.

Spójrzmy jednak dalej, już poza TVP. Oto formacja Bier Boys, która oferuje "polski folk piwny". Co prawda, jak czytamy, zespół proponuje "muzykę stylizowaną folklorem alpejskich gór", ale wykonywane przez Bier Boys "nieśmiertelne hity biesiadne zaaranżowane w klimacie folkloru tyrolskiego" charakteryzują: "dwugłosowa wokalistyka, jodłowanie, polskie teksty". A więc jednak polski folk?

Zapytajmy raz jeszcze: czymże jest ten ostatni? Jak czytamy na innej ze stron internetowych - polski folk "to muzyka dla osób o wyrafinowanym guście. Nie jest to gatunek, który spodoba się wszystkim. Trzeba umieć docenić jego głębię oraz to co się za nią kryje, a mianowicie tradycja oraz kultura, często powiązana ze współczesnością"(!). Sama powyższa definicja przeznaczona jest - chyba - dla osób o "wyrafinowanym guście". Pewnie warto ją jednak przemyśleć.

Oczywiście, powyższe przykłady zostały dobrane (w miarę) starannie i bardzo wybiórczo, ale też niczego z tego co powyżej nie zmyśliłem.

Na koniec zajrzyjmy jeszcze do tego co najbardziej oczywiste - popularne (i nie) internetowe sklepy muzyczne. Jest tu nieporównanie lepiej niż jeszcze przed kilkoma laty. Dziś odnaleźć można w sieci sporo krążków ważnych zespołów. Wciąż, niezmiennie czołowe miejsca w niektórych wyszukiwarkach (w kategorii folk polski) zajmują krążki zespołów pieśni i tańca Śląsk, Mazowsze, Orkiestry z Chmielnej, a nawet zespołu Trubadurzy (sic!).

Na szczęście - jako się rzekło - powyższe przykłady zostały dobrane subiektywnie, a nawet stronniczo, jako swoiste kurioza / zdziwienia / ciekawostki. Na szczęście internet pozwala również na odnalezienie całego szeregu wartościowych i pasjonujących stron - od prezentacji zespołów, poprzez próby omówienia zjawisk nie tylko muzycznych, na sensownych sklepach skończywszy. Ale to już temat na całkiem inne rozważania.

Skrót artykułu: 

Gdyby u progu roku 2011 przyszło komuś do głowy zadać pytanie "czym jest polski folk", miałby nie lada problem. Odpowiedź na wspomniane, proste pytanie może się zdawać niepewna, a autorytatywnych definicji niewiele. Gdzież zatem skierować swe pierwsze kroki w dobie powszechnej komunikacji elektronicznej? Oczywiście do internetu. Jaką odpowiedź na interesujący nas temat znajdziemy właśnie tam? Zanim wśród licznych ofert sieć skieruje nas w stronę electro folku albo folk metalu, pozostańmy na pewnym poziomie większej ogólności.

Autor: 

Dodaj komentarz!