Antonina Krzysztoń

17.09.2000 w surowej jeszcze sali koncertowej kościoła MBKA (na stołecznym Bemowie) wystąpiła Antonina Krzysztoń wraz z gitarzystą Marcinem Olakiem.

Koncert rozpoczął się z lekkim poślizgiem długim utworem "Jest inny świat, tak wiem, gdzieś tu...", po którym nastąpiło "Mój przyjacielu..." ("... światłość w ciemności świeci, i ciemność jej nie ogarnia...") i jesienno - clannadowe "W dniu, kiedy wyruszałaś stąd...". Kolejne dwa utwory miały rodowód w folklorze madziarskim, a były to: dość szybki ciekawie zagrany (p. Marcin grał na gitarze pałeczką) "Przytul mnie, zlituj się, spójrz mi w oczy, kochaj mnie" oraz wolniejsze "Nie płyń, wodo, nie płyń...". Następnie zabrzmiało "Braticku zavieraj vratka", zaśpiewane po polsku, rzecz miała się o Czechosłowacji'68. Zadumy dodało nastrojowo wykonane "Ojcze Nasz" oraz "My jesteśmy razem" ("... i dzień smutkiem się zasnuwa przed nadejściem nocy, a noc przecież szybko mija by dać miejsce dniowi...") z bujającym, niczym reggae refrenem. Z transiku wyrwała wiosenna deszczowa piosenka " Pada deszcz".

Nie był to oczywiście koniec. Zebrani usłyszeli jeszcze: -"Życie jest listem, czytaj go, życie jest światłem, zobacz to..." (utwór powstał podczas jednego z wiosennych spotkań Antoniny Krzysztoń z publicznością w pewnym lubelskim kościele. Celowo piszę "spotkań", ponieważ Krzysztoń nie lubi używać słowa "koncert", mówiąc o swoich występach). - Reggae'owe "Tak idę" czyli "Pieśń przejścia" - "... śmiechu mój, tak chory we mnie, wracaj do zdrowia, wracaj do źródła, bądź radością, nie tęsknotą, bądź radością i radością, tylko radością, płaczu mój... spokoju mój..." - Płynące "Kiedy przypłynie perłowa łódź, jak o tym śpiewa serce, ja cię zawołam na cały głos : Nie, nie opuszczaj mnie już więcej..." - i na bis improwizacje a'capella w stylu celtycko - średniowiecznym i "Psalm 23".

Koncert trwał godzinę z malutkim hakiem, a lekkie opóźnienie spowodowane było mszą odbywającą się kondygnację wyżej. Dochód ze sprzedaży cegiełek - biletów przeznaczony był na dokończenie budowy sali. Trzeba przyznać, że mimo surowości miejsca organizatorzy zadbali o klimat (subtelne oświetlenie, dobra jakość dźwięku). Brawa należą się też w sumie licznie przybyłej publiczności, która śpiewała razem z wykonawczynią.


Pozdrawiam wszystkich

Skrót artykułu: 

17.09.2000 w surowej jeszcze sali koncertowej kościoła MBKA (na stołecznym Bemowie) wystąpiła Antonina Krzysztoń wraz z gitarzystą Marcinem Olakiem.

Autor: 
Dział: 

Dodaj komentarz!