2002 art festival HISZPANIA

„Art festival Hiszpania” to nowa inicjatywa Młodzieżowego Centrum Kultury w Słupsku, zamierzona jako prezentacja kultur z różnych stron świata. W zeszłym roku stolica Pomorza Środkowego rozbrzmiewała muzyką i sztuką Irlandii, w tym organizatorzy zaprosili uczestników w podróż do słonecznej Hiszpanii (7-10 czerwca). Preludium tegorocznej imprezy stanowiło rozpoczęte 7 czerwca dwudniowe seminarium literackie „Moment Garcii Lorki”, prowadzone przez pisarza Andrzeja Turczyńskiego oraz fotopokaz hiszpańskich obrazów Mariana Kratochwila, nieżyjącego już polskiego malarza zafascynowanego Półwyspem Iberyjskim.

Oficjalnego otwarcia festiwalu dokonała 8 czerwca Słupska Orkiestra Kameralna prezentując, pod batutą Bohdana Jarmołowicza, jeden z klasyków muzyki hiszpańskiej – „Czarodziejską miłość” Manuela de Falli. Drugą część wieczoru wypełniły jazzowe improwizacje utworów de Falli uzupełnione m.in. o „Spain” Chicka Corei. Filip Wojciechowski (fortepian), Zbigniew Wegenhaupt (kontrabas) i Jacek Pelc (perkusja) stworzyli żywą, barwą impresję, której atmosfera towarzyszła widzom już do końca festiwalu.

Kolejny dzień imprezy wypełniły pokazy teatralne. Królował niepodzielnie Garcia Lorca. Jego „Romans Perlimplina i Belissy” w oszczędnej w środki, a jednocześnie niezwykle fascynującej formie teatru cieni, zaprezentował „Teatr Okno” z Supraśla. Po teksty Lorki sięgnął również najlepszy polski wokalista jazzowy Marek Bałata. Wspomagany przez Teatr Tańca „In Crudo” zbudował przedstawienie oparte na połączeniu subtelnej gry ciałem z magnetyzującą wokalistyką.

Dzień następny rozpoczął się subtelnym gitarowym koncertem Albina Brzezińskiego. Tematy Paco de Lucii, de Falli, Tomatito przeplatały się z rumbą i sambą. Po recitalu przyszedł czas na, jak się okazało, najlepszy i najgorętszy punkt festiwalu – koncert zespołu Los Payos. Ta warszawska grupa stanowi najmocniejszy punkt na niewielkiej polskiej niwie flamenco. W Słupsku wystąpiła w zmienionym składzie, bez basisty i perkusisty, za to z gościem specjalnym – hiszpańskim gitarzystą Rubinem de la Ana. Prezentowany repertuar zbudowany został więc w oparciu o dwie gitary, cahon, śpiew i taniec. Energetyzujący występ, będący opowieścią o flamenco i jego cygańskim rodowodzie trwał blisko dwie godziny. Hiszpańską dzikość czuć było wręcz fizycznie! Pełen pasji taniec i śpiew pokazały, że prawdziwe emocje tkwią przede wszystkim w zaangażowaniu, dopiero później zaś w wirtuozerskich popisach.

W muzyczne doznania opływał również ostatni dzień festiwalu. Ponownie na scenie wystąpiła Słupska Orkiestra Kameralna, tym razem wykonując, w towarzystwie jednego z najlepszych na świecie gitarzystów klasycznych Łukasza Kuropaczewskiego, „Concierto de Aranjuez” Joaquina Rodrigo. Ponownie też uczestnicy mieli okazję obcować z cygańskim flameco. Tym razem za sprawą zespołu Danza del Fuego. Znający debiutancką płytę grupy zauważyć mogli znaczną muzyczną progresję. Utwory formacji Sławomira Dolaty pokazały się jako dopracowane pod względem brzmieniowym, jakby nieco okiełznane i odarte z surowości na korzyść muzycznego warsztatu.

Na koniec wypada również wspomnieć o zorganizowanym w ramach art festivalu przeglądzie kina hiszpańskiego. W słupskim kinie „Rejs” można było zobaczyć m.in. „Wszystko o mojej matce” Pedro Almodovara, „Elizo, moje życie” Carlosa Saury i „Vengo” Tony’ego Gatlifa.

Skrót artykułu: 

„Art festival Hiszpania” to nowa inicjatywa Młodzieżowego Centrum Kultury w Słupsku, zamierzona jako prezentacja kultur z różnych stron świata. W zeszłym roku stolica Pomorza Środkowego rozbrzmiewała muzyką i sztuką Irlandii, w tym organizatorzy zaprosili uczestników w podróż do słonecznej Hiszpanii (7-10 czerwca). Preludium tegorocznej imprezy stanowiło rozpoczęte 7 czerwca dwudniowe seminarium literackie „Moment Garcii Lorki”, prowadzone przez pisarza Andrzeja Turczyńskiego oraz fotopokaz hiszpańskich obrazów Mariana Kratochwila, nieżyjącego już polskiego malarza zafascynowanego Półwyspem Iberyjskim.

Dział: 

Dodaj komentarz!